Do zajazdu wstąpiliśmy wkrótce po zatankowaniu paliwa na pobliskiej stacji benzynowej. Bardzo miła, uprzejma pani zaproponowała nam barszcz z uszkami. Była rzeczywiście przepyszny. Na pochwałę również zasługują kelnerki. Całkiem ładne i uśmiechnięte dziewczyny. I przede wszystkim ani nie natrętne ani zbyt ciekawskie, co w różnego rodzaju restauracjach czy kawiarniach w tym rejonie zdarza się dosyć często. Kolejnym plusem jest czystość lokalu. Wystrój też dosyć ciekawy, choć mogłoby być nieco bardziej nowocześnie.