Do odwiedzenia ogródka tego lokalu skusiła mnie jego lokalizacja - Stary Rynek, na którym akurat odbywał się koncert. Dla klientów przygotowano koce, którymi można by się okryć w razie chłodu. Kelnerka szybko podała menu, jednak jak na realizację zamówienia herbaty czekałam dość długo. Dziewczyna była bardzo miła i dobrze radziła sobie z podawaniem zamówień. Lokal w środku wyglądał natomiast bardziej jak zaplecze niż kawiarnia - za ladą widoczne były sprzęty, które mogłyby stać w miejscu niedostępnym dla oka klienta. Ciekawe menu i duży wybór jednak skompensowały ewentualne niedociągnięcia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.