OZDÓBKOWO

(1.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Bardzo zaskakujące miejsce. Niby...
Bardzo zaskakujące miejsce. Niby z pozoru zwykła, prosta, pomalowana na biało budka bazarze a jednak…. Ktoś miał świetny pomysł na aranżację tego skromnego miejsca gdzie w ofercie przewidziano biżuterię artystyczną ręcznie wykonaną typu typu HAND-MADE. . Bransoletki, koralki i przywieszki wyeksponowano na stole który był wyłożony czarną tkaniną. Ta sama materia była na ścianach a w nią powpinano kolczyki, które zajmowały całą ścianę. No i gwóźdź programu - sprzedawca. Siedział ów Pan , w młodym jeszcze wieku i czytał gazetę za biurkiem-ladą. Przerywam mu swoim wejściem i dzień dobry. Sprzedawca odpowiada i dalej pogrąża się w czytaniu. Pooglądałam sobie dłużą chwilę, popatrzyłam i ze słowami że „nic mi w oko nie wpadło” skierowanymi do zaczytanego sprzedawcy który mi odpowie: ”bywa” wyszłam. Gazeta nie zając nieuciekanie i czasem chociażby odrobina zainteresowania klientem by się przydała.

zarejestrowany-uzytkownik

16.07.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (6)

OZDÓBKOWO

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż OZDÓBKOWO?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Bardzo zaskakujące miejsce. Niby...
Bardzo zaskakujące miejsce. Niby z pozoru zwykła, prosta, pomalowana na biało budka bazarze a jednak…. Ktoś miał świetny pomysł na aranżację tego skromnego miejsca gdzie w ofercie przewidziano biżuterię artystyczną ręcznie wykonaną typu typu HAND-MADE. . Bransoletki, koralki i przywieszki wyeksponowano na stole który był wyłożony czarną tkaniną. Ta sama materia była na ścianach a w nią powpinano kolczyki, które zajmowały całą ścianę. No i gwóźdź programu - sprzedawca. Siedział ów Pan , w młodym jeszcze wieku i czytał gazetę za biurkiem-ladą. Przerywam mu swoim wejściem i dzień dobry. Sprzedawca odpowiada i dalej pogrąża się w czytaniu. Pooglądałam sobie dłużą chwilę, popatrzyłam i ze słowami że „nic mi w oko nie wpadło” skierowanymi do zaczytanego sprzedawcy który mi odpowie: ”bywa” wyszłam. Gazeta nie zając nieuciekanie i czasem chociażby odrobina zainteresowania klientem by się przydała.