Moja obserwacja dotyczy zakupu biletu w kasie. Była godzina ok. 5.00 rano podszedłem do okienka kasy i przywitałem Pania kasjerkę, odpowiedzi nie usłyszałem. Poprosiłem o bilet do Warszawy podałem godziny odjazdów pociągów z poszczególnych stacji (przesiadek). Kasjerka pyta się mnie "czym Pan jedzie" więc zdziwiony odpowiedziałem że jestem na dworcu PKP i jadę pociągiem, więc ona do mnie jakie to są pociągi (jakich przewoźników). Ja niestety tego nie wiedziałem i Pani w kasie potraktowała mnie bardzo nie miło, powiedziała, że moim obowiązkiem jest wiedzieć na jakiego przewoźnika będę się przesiadał. Pierwszy raz się spotkałem z czymś takim. Przecież mają wszystko w komputerach. Po prostu nie chciało się jej mnie obsłużyć.
Moja obserwacja dotyczy zakupu biletu w kasie. Była godzina ok. 5.00 rano podszedłem do okienka kasy i przywitałem Pania kasjerkę, odpowiedzi nie usłyszałem. Poprosiłem o bilet do Warszawy podałem godziny odjazdów pociągów z poszczególnych stacji (przesiadek). Kasjerka pyta się mnie "czym Pan jedzie" więc zdziwiony odpowiedziałem że jestem na dworcu PKP i jadę pociągiem, więc ona do mnie jakie to są pociągi (jakich przewoźników). Ja niestety tego nie wiedziałem i Pani w kasie potraktowała mnie bardzo nie miło, powiedziała, że moim obowiązkiem jest wiedzieć na jakiego przewoźnika będę się przesiadał. Pierwszy raz się spotkałem z czymś takim. Przecież mają wszystko w komputerach. Po prostu nie chciało się jej mnie obsłużyć.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.