"Kajtek" to sklep z artykułami dziecięcymi, jednak nie to było celem mojej wizyty. W sklepie tym prowadzony jest także punkt pralniczy odzieży w którym tylko przyjmowana jest odzież przeznaczona do czyszczenia, a następnie dostarczana do docelowego miejsca wykonywania tej usługi. Ja udałam się tam z garniturem męża i moim żakietem - jest to odzież nie nadająca się do pralki automatycznej. Zdarzało mi się już korzystać z tego typu usługi i jak dotąd się nie zawiodłam, przyniesiona w reklamówce odzież zwracana jest na wieszakach, osłonięta folią aby nie zakurzyła się w drodze do domu. Zawsze wyczyszczona bez zarzutów i co najważniejsze nie uszkodzona. Koszt zleconej przeze mnie usługi to niespełna 50 zł (za 3 szt.), a więc cena jak najbardziej przystępna i w dodatku czas oczekiwania skrócony do minimum bo jeszcze w tym tygodniu odbiorę odzież gotową do użytku. Jak wcześniej wspomniała punkt zlokalizowany jest w sklepie z artykułami dla dzieci i w żaden sposób nie koliduje z tą branżą. Lokal jest stosunkowo nie duży, a właściwie można by rzec mały, tak ok. 16 m2, ale dla drobnej działalności moim zdaniem wystarczający z uwagi na specyfikę klientów, którzy nie zaopatrują się tutaj przecież w artykuły podstawowe, tzw. "pierwszej" potrzeby. Aby zdobyć klienta, właściciel dobrze pomyślał o tego typu działalności, tym bardziej, że nie jest to usługa rozpowszechniona w tym mieście, a (moim zdaniem) jest potrzebna i wygodna dla mieszkańców nie tylko miast ale i okolicznych miejscowości. Fakt niewielkiej powierzchni może stwarzać problemy ,gdyby np. jednorazowo przybyło tam 6-7 klientów ,wówczas mogłoby być już cokolwiek ciasno i oglądanie oferowanych artykułów mogłoby być utrudnione. W czasie mojej wizyty była obecna jedna klientka, która oglądała ubranka dziecięce umieszczone na wieszakach, nie utrudniających przejścia.W lokalu bardzo dobre oświetlenie - przeszklona witryna okienna i światło sztuczne. Obsługująca ekspedientka miła ,uśmiechnięta, skora do rozmowy. Tak się złożyło, że między obecną w sklepie klientką a mną i ekspedientką nawiązał się dialog uzupełniany żartami, co umiliło tę "krótką chwilę" mojego pobytu tutaj. Czasem tak bywa ,że zupełnie obce sobie osoby szybko złapią kontakt, chwilę porozmawiają i rozejdą się ,każda w swoją stronę. Kiedyś ktoś powiedział "Życie to tylko chwila", a chwila to pojęcie względne.
"Kajtek" to sklep z artykułami dziecięcymi, jednak nie to było celem mojej wizyty. W sklepie tym prowadzony jest także punkt pralniczy odzieży w którym tylko przyjmowana jest odzież przeznaczona do czyszczenia, a następnie dostarczana do docelowego miejsca wykonywania tej usługi. Ja udałam się tam z garniturem męża i moim żakietem - jest to odzież nie nadająca się do pralki automatycznej. Zdarzało mi się już korzystać z tego typu usługi i jak dotąd się nie zawiodłam, przyniesiona w reklamówce odzież zwracana jest na wieszakach, osłonięta folią aby nie zakurzyła się w drodze do domu. Zawsze wyczyszczona bez zarzutów i co najważniejsze nie uszkodzona. Koszt zleconej przeze mnie usługi to niespełna 50 zł (za 3 szt.), a więc cena jak najbardziej przystępna i w dodatku czas oczekiwania skrócony do minimum bo jeszcze w tym tygodniu odbiorę odzież gotową do użytku. Jak wcześniej wspomniała punkt zlokalizowany jest w sklepie z artykułami dla dzieci i w żaden sposób nie koliduje z tą branżą. Lokal jest stosunkowo nie duży, a właściwie można by rzec mały, tak ok. 16 m2, ale dla drobnej działalności moim zdaniem wystarczający z uwagi na specyfikę klientów, którzy nie zaopatrują się tutaj przecież w artykuły podstawowe, tzw. "pierwszej" potrzeby. Aby zdobyć klienta, właściciel dobrze pomyślał o tego typu działalności, tym bardziej, że nie jest to usługa rozpowszechniona w tym mieście, a (moim zdaniem) jest potrzebna i wygodna dla mieszkańców nie tylko miast ale i okolicznych miejscowości. Fakt niewielkiej powierzchni może stwarzać problemy ,gdyby np. jednorazowo przybyło tam 6-7 klientów ,wówczas mogłoby być już cokolwiek ciasno i oglądanie oferowanych artykułów mogłoby być utrudnione. W czasie mojej wizyty była obecna jedna klientka, która oglądała ubranka dziecięce umieszczone na wieszakach, nie utrudniających przejścia.W lokalu bardzo dobre oświetlenie - przeszklona witryna okienna i światło sztuczne. Obsługująca ekspedientka miła ,uśmiechnięta, skora do rozmowy. Tak się złożyło, że między obecną w sklepie klientką a mną i ekspedientką nawiązał się dialog uzupełniany żartami, co umiliło tę "krótką chwilę" mojego pobytu tutaj. Czasem tak bywa ,że zupełnie obce sobie osoby szybko złapią kontakt, chwilę porozmawiają i rozejdą się ,każda w swoją stronę. Kiedyś ktoś powiedział "Życie to tylko chwila", a chwila to pojęcie względne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.