Jestem studentką III roku na Politechnice Rzeszowskiej. Pani A.G. poprosiła aby każdy przygotował referat na temat europejskiego rynku pracy. W związku z tym, że czytelnia PRZ jest uboga w lektury dot. Unii Europejskiej wybrałam się do czytelni WSAiZ. Byłam tam po raz pierwszy i spotkałam się z BARDZO niemiłą Panią. Najpierw zapytano mnie "a Ty nie masz swojej czytelni!?", a gdy wytłumaczyłam, że czytelnia PRZ nie ma takich pozycji literatury jakich potrzebuję to dowiedziałam się, że trzeba "powiedzieć, aby coś takiego kupiono"!!!. Jedyną rzeczą jaką można pochwalić to czystość i nowoczesność czytelni.
Jestem studentką III roku na Politechnice Rzeszowskiej. Pani A.G. poprosiła aby każdy przygotował referat na temat europejskiego rynku pracy. W związku z tym, że czytelnia PRZ jest uboga w lektury dot. Unii Europejskiej wybrałam się do czytelni WSAiZ. Byłam tam po raz pierwszy i spotkałam się z BARDZO niemiłą Panią. Najpierw zapytano mnie "a Ty nie masz swojej czytelni!?", a gdy wytłumaczyłam, że czytelnia PRZ nie ma takich pozycji literatury jakich potrzebuję to dowiedziałam się, że trzeba "powiedzieć, aby coś takiego kupiono"!!!. Jedyną rzeczą jaką można pochwalić to czystość i nowoczesność czytelni.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.