Budynek, w którym znajduje się biblioteka już dawno nadaje się do remontu. Z zewnątrz raczej odstrasza niż zachęca. Gdy chciałam założyć kartę i wypożyczyć książki pani zapytała czy jestem studentką. Gdy odpowiedziałam jej, że tak zapytała mnie o indeks. Powiedziałam, że nie mam indeksu przy sobie, ale mam za to legitymacje studencką z aktualnymi pieczątkami. Pani na to, żebym przyszła z indeksem, bo nie założy mi karty. Odpowiedziałam, że indeksy musieliśmy złożyć w sekretariacie szkoły (tak jest naprawdę) i oddadzą nam je za miesiąc albo jeszcze później. Ona na to, że nie założy mi karty i nie wypożyczy książek na podstawie legitymacji studenckiej. Jeszcze nigdy się nie spotkałam z czymż takim, a korzystałam naprawdę z wielu bibliotek w różnych miastach. Wyszłam zdenerwowana stamtąd tym bardziej, że mam do napisania dość obszerną pracę...
Budynek, w którym znajduje się biblioteka już dawno nadaje się do remontu. Z zewnątrz raczej odstrasza niż zachęca. Gdy chciałam założyć kartę i wypożyczyć książki pani zapytała czy jestem studentką. Gdy odpowiedziałam jej, że tak zapytała mnie o indeks. Powiedziałam, że nie mam indeksu przy sobie, ale mam za to legitymacje studencką z aktualnymi pieczątkami. Pani na to, żebym przyszła z indeksem, bo nie założy mi karty. Odpowiedziałam, że indeksy musieliśmy złożyć w sekretariacie szkoły (tak jest naprawdę) i oddadzą nam je za miesiąc albo jeszcze później. Ona na to, że nie założy mi karty i nie wypożyczy książek na podstawie legitymacji studenckiej. Jeszcze nigdy się nie spotkałam z czymż takim, a korzystałam naprawdę z wielu bibliotek w różnych miastach. Wyszłam zdenerwowana stamtąd tym bardziej, że mam do napisania dość obszerną pracę...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.