Do biura obsługi udałem się z wypełnionym wnioskiem i niezbędnymi dokumentami celem złożenia wniosku o techniczne warunki przyłączenia do sieci. Pan obsługujący, zachowywał się bardzo arogancko i lekceważąco. Pozycja jaką przyjął na krześle bardziej odpowiednia była do baru przy piwie. Pan spojrzał na moje dokumenty poczym lekceważącym tonem odparł, ze i tak teraz nie dostanę technicznych warunków. Dopiero po moim stanowczym stwierdzeniu, że to chyba raczej nie on o tym decyduje i że ma obowiązek przyjęcia mojego wniosku zrobił to.

Do biura obsługi PEWiK udałem się celem złożenia wniosku o techniczne warunki przyłączenia do sieci wodno-kanalizacyjnej. Pan, który mnie przyjmował zachowywał się bardzo arogancko. Pozycja jaka zajmował na krześle, delikatnie określana jest jako bardzo rozluźniona i najbardziej pasowała do lokalu w którym serwują napoje alkoholowe. Pan nie raczył mnie przywitać. Gdy przedstawiłem cel mojej wizyty i podałem wymagane dokumenty, usłyszałem zaskakujące dziwne pytanie „ Po co mi to?”. Gdy wytłumaczyłem że w celu zaprojektowania przyłączy, pan zapytał się czy jest już tam wybudowana sieć wodociągowa i kanalizacyjna. G odpowiedziałem że jest w trakcie budowy, gdyż firma która wygrała przetarg ruszyła już z pracami ziemnymi, usłyszałem, że w/w warunków i tak nie dostanę. Gdy oznajmiłem panu, że we wcześniejszym piśmie złożonym przeszło rok wcześniej otrzymałem odpowiedz że po uzyskaniu przez miasto pozwolenia na budowę otrzymam warunki, pan dalej twierdził , ze „ nie sądzi że uda mi się je uzyskać”. Takie zachowanie wyprowadziło mnie z równowagi i zdecydowanie oznajmiłem panu, że nie interesują mnie jego osądy a jedynie oczekuję od niego przyjęcia wniosku oraz podstęplowania jego kopii. Pan z wielką łaską postawił pieczątkę i ostentacyjnie rzucił mój wniosek na stolik, gdzie leżały inne wnioski. Oczywiście o jakimkolwiek pożegnaniu ze strony tego pana nie było mowy. Warunki przyłączenia otrzymałem po 2 tygodniach.