Będąc w Galerii Opolanin wjechałam ruchomymi schodami na I piętro do sklepu SZAFIR w poszukiwaniu porcelanowego kubka z zaparzaczem i pokrywką do herbaty oraz ziół. Duży sklep narożny. Oszklony z obu stron dużymi witrynami z prezentacją wybranych produktów tego sklepu. Z witryn można pooglądać prawie cały sklep.. Przed wejściem stał stojak z obustronną reklamą promocji. Przeszłam do wewnątrz, na wprost lada z kasą oraz regały po prawej i lewej stronie sklepu. Kierunek rozpoczęcia przeglądania produktów dowolny, ja rozpoczęłam tradycyjnie od prawej strony, czyli przeciwnej do stron zegara. Duży wybór naczyń, prezentów kuchennych, wyrobów ze szkła, wazonów, ram na obrazy, statuetki, figurki z muzyczka, sztućce, otwieracze do butelek, popielniczki, tace, papier i torby do zapakowania… Sporo propozycji na prezenty oraz wyposażenie dodatkowe do mieszkania. Gabloty w przestrzeni i pod ścianą – niestety nie wszystkie podświetlone, co nie oddaje pełnego efektu i działa niezachęcająco do zakupu. Część sklepu dobrze oświetlona, a część chyba z oszczędności – szara, mniej ciekawa. Na czterech dużych stołach, na różnokolorowych obrusach prezentacja serwisów obiadowych, kawowych, herbacianych, wazonów. Po lewej strony od wejścia jedno przejście bardzo wąskie – o mało nie zleciał mi jeden talerz. Dwie panie – to sprzedawczynie tego sklepu, obsługa bardzo przeciętna, nie zaangażowana, poprawnie, krótko odpowiadająca na wszystkie moje pytania. Niestety żadnej inicjatywy, żadnego zachęcenia do zakupienia czegokolwiek. Minimum powitania i pożegnania: dzień dobry – do widzenia.