Opinia użytkownika: karolina.sz
Dotycząca firmy: PKS Zielona Góra
Treść opinii: Starszy pan z długimi włosami, ledwo słyszący za kierownicą, gdy się zdenerwuje to strasznie krzyczy i się trzęsie. Z tego co mówił do innej pasażerki w ROZMOWIE PODCZAS JAZDY, niedawno wrócił ze zwolnienia od psychologa. Dziś zostałam przez niego nakrzyczana za to, że sam nie potrafi podać reszty do ręki. Pieniądze wypadły, karykaturalnie rzucił je na fotel obok i powiedział że mam sobie wziąć. Po czym przyczepił się do moich paznokci i że „jak się go brzydzę to mam se kupić miesięczny”. Z racji że w autobusie siedzieli już pasażerowie i nie chciałam robić scen, jedynie zapytałam go spokojnie dlaczego na mnie krzyczy bo nic mu nie zrobiłam, na co odpowiedział żebym zeszła mu z oczu i że mam przejść dalej. Ani przepraszam ani dziękuję. Poza tym krytykuje młode osoby za to że nie mówią mu dzień dobry a gdy za każdym razem witałam się z nim, nigdy ale to nigdy nie usłyszałam odpowiedzi. Proszę się zastanowić nad tym pracownikiem bo to nie pierwsza taka sytuacja z nim związana. Po prostu nerwy z niczego.