Opinia użytkownika: AgnPot_iofN
Dotycząca firmy: EBS pralnia (wcześniej jako 5àSec)
Treść opinii: Dziś odbierałam 2 marynarki marki Pinko z pralni w Katowicach Silesii. Każda o wartości 2 tyś. Pani M. z rozbrajająca szczerością poinformowała mnie, że pralka zniszczyła guziki (odpadły z nich złote elementy) ale to nie jej wina bo prała zgodnie z metką i mam sobie pójść zareklamować do producenta. Część elementów mi oddała, a na pytanie o brakujące powiedziała, że może są w bębnie pralki, ale ona nie będzie ich szukała. Powtarzała, że mam zareklamować je u producenta, bo ona prała zgodnie z metką. (garnitury te wcześniej były prane w tej pralni i nic się nie działo.) Na moją prośbę o to, aby napisała mi oświadczenie o stanie faktycznym (że oddałam w dobrym stanie a odbieram uszkodzone) powiedziała, że nic takiego mi nie napisze i żebym brała te marynarki, bo uszkodzenie to jest np. oderwanie rękawa nie zniszczenie guzików. Zdenerwowana zadzwoniłam do sekretariatu zarządu pralni (numer w necie) i dostałam info, że powinnam spisać reklamację. Przekazałam to pani M. ale zaznaczyłam, że marynarek nie zostawię - może zrobić zdjęcie wad, które wyrządziła. Pani zadzwoniła do swojego działu reklamacji i przy mnie powiedziała, że jest tu klientka, która chce złożyć reklamację, bo......chce złożyć reklamację (znaczy roszczeniowa). To skandal, żebym musiała się upominać o zadośćuczynienie wyrządzonej krzywdy, nikt nawet nie powiedział mi przepraszam, nie zaproponował żadnego rozwiązania, pomimo, że zniszczył mi odzież. Czekam na rozpatrzenie reklamacji ale sprawy nie zostawię, bo to naprawdę bezczelność.