Opinia użytkownika: Nico190
Dotycząca firmy: OH Kino
Treść opinii: OH Kino. Niestety tym razem "OH" w nazwie kina może jedynie kojarzyć się z westchnieniem nie mającym nic wspólnego z radością i satysfakcją. Jest raczej wspomnieniem i nostalgią o dobrych czasach które niewątpliwie to kino ma już za sobą. Pojawiając się w OH Kino byłem świadomy że nie jest to najnowszy multipleks. Miałem świadomość lat które upłynęły ale zależało mi głównie na miło spędzonym czasie i dobrym filmie bo to przecież jest najważniejsze. Czas płynie rzeczy i ludzie się starzeją ale tutaj "zużycie po prostu widać gołym okiem". Dawno nie prane chodniki i design sprzed kilku lat nie sprawiają wrażenia że ktoś dba wizerunkowo o obiekt. Stanowisko kas wyraźnie odznaczone jasnym oświetleniem i kolorowymi reklamami .Nie trudno znaleźć miejsce gdzie kupić bilet. Obsługa bez zarzutu. Młode uśmiechnięte osoby starające się sprawnie i poprawnie wykonać prace. Poprawnie również oznacza szybko bo już za plecami kolejny klient a lista przekąsek i napoi długa. Zaangażowanie obecne jednak jak na moje oko obsługa powinna być rozdzielona pomiędzy sprzedaż biletów a gastronomie. Nie każdy przecież musi jeść popcorn na sali a obsługa tej sporej maszyny do jego produkcji zajmuje nieco czasu. Cena biletu zbliżona do konkurencji. Moim zdaniem jednak zbyt wysoka porównując zestawiając w porównaniu z nowszymi kinami. Oferta filmów podobna jak u konkurencji , jednak na duży plus "perełka" bo tytuł na który się wybrałem był dostępny tego dnia tylko w tym kinie. Zaznaczam nie był to stary film który ponawiają. Przejdźmy jednak do sedna czyli filmu bo jak to się mówi " nie popcorn w kinie najważniejszy." "Spodziewaj się niespodziewanego, bo niespodziewane prawie na pewno będzie się spodziewało ciebie." Marjorie M. Liu, Pocałunek Łowcy No tak jakby w punkt bo to co było nie tak to chyba zbiór wszystkich wtop jakie mogą zdarzyć się podczas nie jednej ale kilkunastu wizyt w kinie. Zamiast cieszyć się z filmu jaki wybrałem musiałem znosić problemy techniczne i niedogodności. Przerywanie filmu przez czarny ekran gdzie pozostawał tylko dźwięk . Szum dostawionej nagrzewnicy który zakłócał dźwięk. Rozdzielczość ekranu zwężona i ciemna jak w starym monitorze do Amigi. Przerwa w projekcji ,zapalenie świateł .Gdyby nie osoby z widowni które w tej sprawie postanowiły interweniować siedzielibyśmy i czekali nie wiem jak długo na reakcje obsługi. Po kilkunastu minutach pojawiła się jednak jedna osoba która tym razem jednak mało profesjonalnie starała się " ugasić pożar". Sprawiała jednak wrażenie nieporadnej. Komunikat na koniec interwencji , że nie gwarantują kolejnych problemów "nie napawał optymizmem. Całość tego zdarzenia wzbudziła we mnie niepokój czy ktoś tak naprawdę kontroluje to co dzieje się na salach i wie co robi ? Podsumowując: Kino z dość mocno przestarzałym wrażeniem wizualnym i średnio czyste. Bardzo dużo problemów technicznych i słaba obsługa techniczna podczas projekcji. Na plus tytuł filmu który mnie skusił i wyróżniał się na tle konkurencji tego dnia . Za zbliżoną cenę biletu polecam jednak nowsze kina. Polecam je jednak fanom " przygód " i gry " Jumanji ".