Opinia użytkownika: Klient_pCBz
Dotycząca firmy: RTV EURO AGD
Treść opinii: Oto historia mojej super zmywarki. Zdecydowanie odradzam zakup z montażem. Serwis to jakiś koszmar. 5 marca zakupiłam u Państwa zmywarkę. W dniu dostawy Panowie wnieśli zmywarkę. Z widocznym niezadowoleniem z racji tego, że 3 piętro bez windy. Odłączyli starą zmywarkę i powiedzieli, że nowej nie podłączą, bo nie mają dostępu do prądu. Tłumaczyłam, że jest to już trzecia zmywarka, która stoi w tym miejscu i serwis z Media Marktu jakoś sobie poradził z podłączeniem wcześniejszych. Panowie jednakże stwierdzili, że nie podłączą dopóki nie wywiercę dziury w szafce i że na pewno wcześniejsze zmywarki były zabudowywane meblami. A tak nie było. Dodali, że robią mi przysługę zabierając starą zmywarkę, bo nie powinni jej zabrać. Za tą usługę zapłaciłam, tak jak i za podłączenie nowej zmywarki. Zgłosiłam problem na infolinii. Przyjechał kolejny serwis. Ci panowie podłączyli zmywarkę, nie do gniazdka, a do przedłużacza, który leżał na podłodze. Na moje pytanie czy tak może być i co się stanie ze zmywarką jak zaleje przedłużacz woda albo zawilgotnieje powiedzieli, że nic się nie stanie. Włączyli program i wyszli. Oczywiście zmywarka zalała mi pół kuchni i ten przedłużacz. Wyświetlił się błąd E01, została woda w zmywarce i pływająca w niej część. Zgłosiłam kolejną reklamację. Woda ze zmywarki zalewała mi kuchnię przez kilka dni. Przyjechał kolejny serwis. Panowie stwierdzili, że zmywarka jest zepsuta, do wymiany. Zapytałam co to za część pływa. Powiedzieli, że nie wiedzą gdzie ją przymocować i że to prawdopodobnie zastępcze śmigło do zmywarki i że mogę sobie wymieniać (nic takiego nie ma, później w sklepie dowiedziałam się, że to jest spryskiwacz, który powinien być przymocowany). Powiedziałam Panom, że nic takiego nie ma, pokazałam zdjęcie w internecie zmywarki, ale panowie powiedzieli, że w takim razie nie wiedzą gdzie to przymocować i poszli. W tym miejscu chcę dodać, że jeden z Panów serwisantów z powyższych historii dwa razy pytał czy im coś dorzucę za usługę. Dobrze, że nie „dorzuciłam” bo jak widać usługi na medal. Poza tym od Panów serwisantów usłyszałam, że kupiłam badziewny sprzęt to mam się nie dziwić. Kupiłam zmywarkę Beko. Nie jest najtańsza w Państwa ofercie. A Panowie powiedzieli, że powinnam kupić Electrolux albo Bosha. I że handlowcy w sklepie mają parcie na Beko. Zgłosiłam kolejną reklamację. Tym razem przyjechał serwisant z firmy Beko. Pan złapał się za głowę bo zmywarka została podłączona do zaślepionej rury. A poza tym powiedział, że wcześniejsze serwisy zepsuły dolny spryskiwacz i śmigło. Pan był 18 marca. Powiedział, że 22-23 marca będę miała sprawną zmywarkę. Do dzisiejszego dnia zmywarka nie działa. Ja mam chore ręce, mam uczulenie na wiele rzeczy w tym detergenty i nie mogę zmywać ręcznie. Mam cały czas bałagan w kuchni, gdyż zmywa zięć po powrocie z pracy. Mam w domu małe dziecko, które raczkuje i ta wylewająca się woda i mokre płytki znacznie utrudniły nam funkcjonowanie. Całe szczęście, że nie zalałam sąsiadów. Dwa dni temu dzwoniłam ponownie w temacie reklamacji, gdyż po wysłaniu mailem powyższej historii nikt nie raczył się ze mną skontaktować. Otrzymałam informację, że najpóźniej w środę dostanę odpowiedź. No cóż, zaskoczona nie jestem, że odzewu nie było. Zadzwoniłam po raz kolejny na infolinię. A tam mi mówią, że nie ma informacji o moim zgłoszeniu (pisałam, dzwoniłam, zgłaszałam problem w sklepie) i że Pani nie połączy mnie z kimś kompetentnym bo nie może. A sama nic nie poradzi tylko radzi mi czekać. Na moje pytanie ile trwa standardowo naprawa sprzętu, dowiedziałam się, że niezwłocznie. W moim przypadku to będzie już prawie miesiąc.