Opinia użytkownika: niezalogowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Szpital św. Anny
Treść opinii: Dramat, bezduszność i znieczulica. Babcia trafiła na Barską ze złamaną nogą, ale zdrowa na umyśle. Wróciła po kilkunastu dniach z odleżynami 5 stopnia, zapaleniem pęcherza i innych narządów, nieprzytomna. Sanitariusze, którzy przywieźli ją karetką do domu zgubili dokumentację medyczną. Brak kontaktu z lekarzem, pielęgniarką, kimkolwiek. Teraz jest w innym szpitalu w stanie terminalnym.