Opinia użytkownika: Klient_x1bO
Dotycząca firmy: GRAM
Treść opinii: Tragedia przy stoisku mięsnym. Pewnego razu chciałam kupić drogą polędwicę – widzę jak pani kroi mi obrzynki z maleńkiej, wysuszonej końcówki ( w innych sklepach takie końcówki uznaje się za wędlinę niepełnowartościową), poprosiłam, aby skroiła mi z nowego, świeżego kawałka. W odpowiedzi usłyszałam , że jak nie chcę, to nie muszę kupować, a innego kawałka nie będzie napoczynać dopóki nie sprzeda końcówek „ taki mamy przykaz”. Innym razem prosiłam 70 dag żeberek – nie ma takiego kawałka ,odpowiedziała ekspedientka. Na moją prośbę aby z dwukilogramowego płatu odkroiła potrzebny mi kawałek- odpowiedziała „ czym? Palcem?! Przecież my nie mamy tasaków, trzeba brać jak leci! W XXI wieku – brać jak leci?! Co to za bełkot, co to za właściciel który nie szanuje klienta. Skandal! Była klientka