Opinia użytkownika: Klient_FCWg
Dotycząca firmy: BSH
Treść opinii: Obsługa serwisowa to jakaś kpina. Zgłosiłem na infolinii uszkodzenie płyty indukcyjnej. Oczywiście na infolinii należy zgłosić model i numer seryjny. Po tygodniu przyjechał serwisant który już na początku stwierdził, że nie ma części zamiennych i nie naprawi dzisiaj tej płyty. Uznał, że jednak otworzy uszkodzoną płytę i sprawdzi co w niej jest uszkodzone. Teraz najciekawsze - w trakcie otwierania płyty serwisant uszkodził 2 moduły elektroniczne (pourywał pianki łączące szklaną płytę z poniższą elektroniką). Sam przyznał, że tak się czasami dzieje i przyciski później nie działają - więc trzeba kupić nowe moduły. Oczywiście własną niekompetencją zamierza obciążyć klienta. Natomiast na naprawę możemy umówić się za 2 tygodnie kiedy on przyjedzie z nowymi modułami (2 które sam zepsuł i 1 który zepsuł się wcześniej). Serwisant ponadto nie potrafił stwierdzić ile naprawa będzie kosztowała ani jaka jest stawka za godzinę, aby chociażby oszacować koszty. Nie potrafi też sprawdzić czy i które moduły elektroniczne właściwie się uszkodziły. Z całej wizyty użytkownik nie dostaje nawet protokołu naprawy a “naprawę” trzeba zapłacić w gotówce. Podsumowując przyjeżdża autoryzowany serwis, bierze 170 zł, uszkadza płytę indukcyjną jeszcze bardziej za co chce dodatkowych 680 zł, nie wie ile całkowita naprawa będzie kosztowała, nie potrafi wskazać które konkretnie moduły zostały uszkodzone (poza tymi które sam zepsuł). Ze swojej wizyty nie zostawia nawet protokołu. NIEKOMPETENCJA i PARTACTWO - tak można opisać fabryczny serwis Siemens Bosch