Opinia użytkownika: ZweryfikowanyKlient
Dotycząca firmy: Leroy Merlin
Treść opinii: Witam Byłam dzisiaj ( około godziny 18.15) w Leroy Merlin, przy punkcie zwrotów i reklamacji, natrafiłam na niezręczną sytuację. Była ona tak upokarzająca dla pracownika tego sklepu, że postanowiłam podzielić się z Państwem tą sytuacją i moimi spostrzeżeniami. Pewien duży Pan w koszuli w kratę, starszy, mocno siwiejący, siedzący między dwoma kasjerkami. zwrócił moją uwagę. Ewidentnie miał jakiś problem w stosunku do jednej z nich, ponieważ opryskliwie, irytująco i bezczelnie odzywał się w jej kierunku. Dziewczyna grubo mu się tłumaczyła, przekładała jakieś papiery na biurku, trzęsły jej się ręce, była mocno zdenerwowana i wyprowadzona z równowagi. W pewnym momencie jej oczy napełniły się łzami, spojrzała w moim kierunku i odwróciła głowę w drugą stronę ocierając łzy ( zapewne poczuła się mocno zażenowana). Mimo tego, że próbowała powstrzymać emocje, niestety w pewnym momencie łzy samoczynnie popłynęły po jej policzkach, niestety niewzruszony Pan Kierownik dalej naciskał na nią. Wiedziałam, że kasjerka ma problem z tym Panem, ale bałam się odezwać bo jego wyraz twarzy był tak ponury, zły i nieprzystępny, że zapewne na mnie też by wylał swoją frustrację. Mam nadzieję, że ta sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan, jak wiele podobnych spraw, o których się słyszy dookoła. Proszę o odpowiedź jakie zostały poczynione kroki w tej sprawie. Chciałabym aby została przeprowadzona rozmowa z tym Panem i żeby jego przełożony wiedział w jaki sposób traktuje on swoich współpracowników. Maria K.