Opinia użytkownika: niezalogowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Merkus
Treść opinii: Mieszkam na Chałubińskiego, więc od lat robię tam zakupy, czy raczej robiłem, bo po ostatnich przykrych doświadczeniach, przeniosłem się na dobre do Merkusa kawałek dalej do Merkusa przy szkole. Wszędzie zdarza się, że ceny niektórych towarów są inne na półce, niż przy kasie, więc przebolałem, gdy mnie to tam spotykało. Przebolałem, kiedy kupiłem oślizgłe wędliny, ale wprost nie mogłem uwierzyć, słysząc, jak jedna z pań z personelu wulgarnie, lekceważąco i bezczelnie odzywa się do koleżanek. Tym bardziej, iż owa pani pracuje tam od lat, kojarzę ją jeszcze z dawnych czasów, jednak wtedy zawsze wydawała się grzeczna, zawsze w stosunku do klientów była uprzejma. Zwyczajnie zdębiałem słysząc (a słychać było na pół sklepu) jak rozkazuje, na oko ze trzydzieści lat starszej od siebie innej kasjerce i komentuje, z użyciem wielu wulgaryzmów, jak to ona ciężko nie pracuje i ma teraz tyle roboty... klienci nie chcą słuchać czegoś takiego. Nie znam struktur panujących w sklepie i nie wiem czy owa osoba jest na stanowisku kierowniczym, ale powinna powściągnąć język w obecności innych ludzi i nauczyć się dobrych manier. Tak mnie irytuje widok tego dziewuszyska, że przestałem tam zupełnie robić zakupy. Żałuję, że nie zareagowałem, bo szkoda mi tej Pani, której się oberwało. Ktoś powinien się przyjrzeć temu co się tam wyprawia. Inspekcja pracy może...