Opinia użytkownika: Klient_OaUy
Dotycząca firmy: RYŁKO
Treść opinii: Jestem zażenowana, jak zostałam potraktowana w sklepie Ryłko Arkady Wrocław. Po wejściu do sklepu tuż przy drzwiach usłyszałam pytanie: w czym mogę pomóc? Interesował mnie szeroki asortyment od butów po torebkę zatem uznałam, że chcę się najpierw z nim na spokojnie zapoznać,bo nie lubię być niezdecydowanym klientem i zabierać niepotrzebnie komuś czas. Odpowiedziałam grzecznie i z usmiechem, że bardzo dziękuję, proszę mnie zostawić poradzę sobie. . W odpowiedzi od Pani ekspedientki usłyszałam w bardzo niemiłym tonie. Czy może w związku z tym ma wyjść że sklepu? A ja zastanawiałam się, co zrobiłam nie tak ? Zapytałam pani, czy to był żart? Myskelam, że zwyczajnie mnie źle zinterpretowała. Ekspedientka odpowiedziała wciąż niemiło, że absolutnie nie. Wówczas zareagował drugi pracownik, który zaczął mnie przepraszać, tłumacząc koleżankę złym dniem w salonie. Mówiąc, że ta sytuacja nie powinna się w ogóle wydarzyć. Przyjęłam przeprosiny koleżanki, próbowałam zrozumieć, że Pani miała gorszy dzień ale.... Chwileczkę, . ja do momentu wejścia do sklepu Ryłko miałam bardzo dobry dzień i wciąż nie potrafię pojąć dlaczego stałam się obiektem dla odreagowania złych emocji kogoś innego. Oczywiście zakupy w tym sklepie nie miały w tym momencie już większego sensu i sądzę, że do tego salonu już nawet nie wejdę. Ukłony i szacunek dla współpracownicy, której w pewien sposób było mi żal,widać było, że sama jest zaskoczona zachowaniem koleżanki i badź co badz ostatecznie przeprosiła za nią. Pozdrawiam wszystkie salony Ryłko, które w dobie upadających sklepów są jeszcze w stanie coś sprzedać. Jak widać nie wszystko można zgonić na covid.