Opinia użytkownika: Klient_2C9z
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Do sieci sklepów Biedronka uczęszczam regularnie - od pewnego czasu w wielu z nich wprowadzono kasy samoobsługowe. Podczas ostatniej wizyty w sklepie przy os. Podłęże 1 postanowiłam skorzystać z takiej kasy z nadzieją, że pozwoli mi to na szybsze opuszczenie sklepu. Nadmienię tutaj, że kolejka do zwykłej kasy była bardzo długa, a kasa otwarta tylko jedna. Z powodu dużej liczby artykułów, zakupy musiałam podzielić na dwa paragony, gdyż nie mieściły się one na taśmie, co uniemożliwiało kontynuowanie skanowania kolejnych artykułów. Pani obsługująca tłum ludzi w jedynej otwartej kasie musiała z niej schodzić, aby pomóc w rozwiązaniu wielu kłopotów, będących treścią komunikatów pojawiających się w czasie kasowania na ekranie urządzenia. Druga sprzedawczyni, co prawda kręciła się wokół kas, jednak stosunkowo długo trzeba było czekać na jakąkolwiek reakcję z jej strony. To wszystko spowodowało, że skasowanie jednego wózka zakupów zajęło nam blisko 20 minut. Wywołało to moje oburzenie, gdyż jakiś czas wcześniej robiąc zakupy również w jednym z sieci sklepów Biedronka, jednak znajdującego się w innej lokalizacji, skorzystanie z kas samoobsługowych było dla mnie dużym ułatwieniem i przyjemnością. A liczba asortymentu kupowanego przeze mnie była wtedy równie duża (o ile nie większa). To co wpłynęło na moje pozytywne odebranie usługi była jedna z Pań sprzedających, która pilnowała kas samoobsługowych, sprawnie rozwiązywała wszelkie błędy pojawiające się na komunikatach ekranu. Co więcej pomagała w nabijaniu produktów osobom starszym i niezaznajomionym z nowinkami technologicznymi. Wszystko to przyczyniło się do wysokiego poziomu obsług w tym sklepie. Niestety brakło tego w Biedronce znajdującej się na os. Podłęże 1. Technologia, która ma usprawniać proces zakupów oraz go przyspieszać, paradoksalnie przyczyniła się do spadku jakości usługi i zadowolenia oraz straty czasu.