Opinia użytkownika: Klient_aDJk
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: W dniu 29 czerwca zakupiłam na zasadach promocji masło (12 sztuk po 2,49 - czyli wielokrotność 3 sztuk by spełnić warunki oferty promocyjnej). Po zapłaceniu okazało się, że masło kosztowało mnie ok. 63 zł czyli ponad 100% drożej niż zakładała oferta. Spokojnie zwróciłam się do kasjerki, że kwota na rachunku jest wyższa niż zakłada to promocja. Kasjerka bardzo arogancko zwróciła się do mnie, że tak ma być bo tak nalicza system i ona nie ma na to wpływu. W kolejce czekała inna osoba, również z masłem do zapłacenia, z którą rozmawiałam wcześniej przy regale na temat promocji, toteż (czekając na kierownika sklepu by wyjaśnić różnicę w cenie) uprzedziłam klientkę, że jest problem z ceną. Na to kasjerka pełnym agresji tonem powiedziała mi, że skąd mogę wiedzieć co się nabije na kasę. Chorą sytuację uratowała kierowniczka, która powiedziała, że promocja obejmuje zakup do 6 szt. i zaproponowała rozłożenie zakupu na dwa paragony. I na tym można byłoby zakończyć przykrą sytuację, gdyby nie fakt, iż kasjerka (po odejściu kierowniczki) podjęła po raz kolejny agresywny monolog pod tytułem "żeby pani na mnie nie krzyczała, bo ja dobrze nabiłam cenę". Otóż krzyki podejmowała kasjerka nie dopuszczając możliwości wyjaśnienia o co chodzi. Jest to już druga scysja z tym pracownikiem, przy czym nigdy żaden inny pracownik Polomarketu nie reagował w ten sposób - zawsze są mili - nawet wówczas, gdy muszą dokonywać obsługi w warunkach restrykcji sanitarnej. Jestem klientką marketu od początku jego istnienia w tej lokalizacji, czyli wiele, wiele lat i mam nadzieję, że taki pracownik nie zniechęci mnie skutecznie do zakupów w tym sklepie, bo agresja w stosunku do klienta jest nie do przyjęcia.