Opinia użytkownika: Klient_tqsp
Dotycząca firmy: Media Expert
Treść opinii: Zakupów w sklepie internetowym Mediaexpert z odbiorem w salonie dokonywałem około 3 lat kupując sprzęt elektroniczny począwszy od laptopa ,telewizor ,karty pamięci,pendriva,telefon , po mysz komputerową i wszystko było dobrze do czasu ,gdy ze sprzętem nic nie działo i nie musiałem go ani zwracać w 14 dni ani reklamować.W związku z tym nawet nie czytałem opinii innych klientów o tym sklepie ,bo wówczas nie miałem zastrzeżeń.No i w zeszłym roku 2019 dopiero sklep Mediaexpert pokazał mi kim jest dla niego i co się dla nich liczy (tylko by klient zakupił towar i za niego zapłacił a potem niech się martwi co będzie ,jeśli coś z zakupionym sprzętem będzie nie tak i okaże się np. wadliwy .Moja historia ze sklepem wygląda następująco : w zeszłym roku 2019 w sklepie internetowym Mediaexpert ,.zakupiłem zwykły telefon ,potrzebowałem tylko do wykonywania rozmów oraz wysyłania sms-mów bo w takim telefonie też i bateria dłużej trzyma na czym mi zależało ( posiadam Iphona do wykonywania innych czynności )..Po zakupie telefonu ,odbiorze w salonie i powrocie do domu włączyłem go by naładować baterię do pełna .Po naładowaniu sprawdziłem tylko jakie posiada dzwonki by wybrać dla siebie najodpowiedniejszy.Niestety,ale nie było w czym wybrać ,ponieważ posiadam ze 4 dzwonki a były tak okropne ,że powodowały od razu wzrost ciśnienia krwi i nawet głosu tych dzwonków nie można było w żaden sposób ściszyć ,były to wręcz nie do zaakceptowania .Położyłem telefon na komodzie i tak sobie leżał bez używania i zauważyłem,że już po 4 godzinach wskazało w nim zużycie aż 50% baterii ,co już uznałem,że telefon jest wadliwy.Zadzwoniłem na infolinie BOK Mediaexpert informując ,że chcę zwrócić ten telefon i odstąpić od umowy w 14 dni , nie będę składał reklamacji i czekał nie wiadomo ile dnie nie wiedząc nawet czy została by uznana ,wolałem nie ryzykować .Konsultantka poinformowała mnie wówczas był wypełnił formularz zwrotu towaru na stronie internetowej sklepu i wraz z towarem ,oraz dowodem zakupu , odesłał go na adres Firmy TERG S.A ,który jest właścicielem sklepu Mediaexpert ,co następnego dnia uczyniłem powiadamiając o tym sklep oraz przesyłając e-mailem potwierdzenie odesłania na własny koszt tego zakupionego towaru.Zanim otrzymałem zwrot pieniędzy za zwrot tego telefonu ,trwało to prawie 14 dni ( pomimo,że towar następnego dnia od otrzymania , odesłałem )i niestety,ale nie obyło się bez upominania o zwrot moich pieniędzy.Wówczas sklep nie odsyłał mnie do salonu bym tam zwrócił towar i otrzymał zwrot za niego pieniędzy lecz zwrócili mi pieniądze przekazem pocztowym z uwagi na brak konta bankowego ( nie każdy je posiada ,bo i nie musi ). Potem w maju 2019 r. zakupiłem kolejny towar Mysz Komputerową LOGITECH M 185 w sklepie internetowym Mediexpert z odbiorem w salonie.Na początku mysz działała , ale po 4 miesiącach normalnego użytkowania , zacząłem mieć z nią problem, raz się zatrzymywała ,potem znów za chwilę ruszyła ,potem znów stanęła , byłem wściekły, ponieważ nie mogłem praktycznie przenosić plików z laptopa na pendriva ani pracować przy komputerze .Aż pewnego dnia mysz w ogóle przestała działać ,pomimo wymiany baterii na nową.Ale podczas wymiany baterii zauważyłem,że wgłębienie na baterię jest zbyt głębokie ,sprężynka za luźna a ta blaszka z którą od góry się styka bateria znów zbyt wysoko osadzona ,przez co podczas pracy ,gdy mysz styknęła się z blaszką to na chwilę ruszyła a potem znów się zatrzymała ,aż wreszcie mysz całkowicie przestała działać.Więc dnia 11 października 2019 r.( mysz zakupiłem w drugiej połowie maja 2019 r. ) od razu zadzwoniłem na infolinię do DOK Mediaexpert ,ponieważ moim zdaniem ta mysz posiadała wadę fabryczną informując ,że chcę złożyć reklamację z tytułu rękojmi.Konsultantka poinformowała mnie bym albo wypełnił formularz reklamacyjny na stronie sklepu internetowego ,albo złożył reklamację w salonie w którym odebrałem zakupiony towar ,decyzją należy do mnie gdzie tę reklamację złożę. Zaraz wypełniłem formularz reklamacyjny na stronie sklepu internetowego i wysłałem.Po kilku minutach otrzymałem wiadomość e-mail ze sklepu z informacją o przyjęciu mojego zgłoszenia reklamacji oraz podali mi jej numer.Następnego dnia odesłałem ten reklamowany towar wraz z dowodem zakupu ponownie na adres Firmy TERG ,S.A właściciela sklepu Mediaexpert ,ponosząc koszty odesłania reklamowanego towaru a po drodze wracając z Poczty musiałem szybko zakupić nową mysz komputerową , by móc pracować przy komputerze ( była mi pilnie potrzebna ). Po powrocie do domu zaraz wysłałem do sklepu internetowego wiadomość ,że odesłałem przed chwilą już towar do reklamacji dołączając potwierdzenie druczka z Poczty. To już inna konsultantka udzieliła mi odpowiedzi e-mailem informując,że sklep internetowy Mediaexpert nie ma możliwości rozliczania , bym reklamację złożył w salonie ( pomimo,że towar już odesłałem). Odpowiedziałem konsultantce ,że poprzedni zwrot towaru bez żadnego odsyłania mnie do salonu firma TERG przyjęła i zwrócili za niego pieniądze a teraz sobie wymyślają nie wiadomo co , by tylko utrudnić klientowi złożenie reklamacji.Po zakończeniu korespondencji z konsultantką zaraz zadzwoniłem do prawnika by zapytać o tę reklamację towaru? Prawnik poinformował mnie ,że sklep NIE MA PRAWA ograniczać klientom sposobu złożenia reklamacji i może ją złożyć gdzie chcę albo do sklepu internetowego w którym zakupił dany towar lub do salonu w którym go tylko odebrał o czym zawiadomiłem od razu sklep ,to mi nie udzielili żadnej informacji.Czekałem 15 dni na odpowiedź ws.mojej reklamacji ,to sklep dopiero sobie o mnie przypomniał i zaczęli wypisywać w e-maila cuda , by mi tylko nie uznać reklamacji i nie spełnić moich żądań ,pomimo,że jeśli w terminie do 14 dni sklep nie udzieli klientowi odpowiedzi tzn.że jego reklamację uznał ( a ten termin 14 dni jest liczony od dnia zapoznania się przez sklep z jego pismem reklamacyjnym ,a nie dopiero od następnego dnia tak mi powiedział również prawnik ). By udzielić mi odpowiedzi na reklamację sklep Mediaexpert przez 15 dni nie miał czasu ,ale by mi wysłać w tym terminie e-mailem wiadomość prosząc o wypełnienie ankiety dotyczącej satysfakcji z jakości ZREALIZOWANEJ reklamacji ( pomimo,że była nadal w toku ) to czas na to znaleźli? Gdy po terminie 14 dni od złożenia reklamacji zapytałem sklep kiedy otrzymam zwrot swoich pieniędzy za cenę towaru reklamowanego oraz koszty jego odesłania ,to mi sklep odpisał ,że towar wysłali do serwisu w celu sprawdzenia , czy może ja tej myszy komputerowej nie uszkodziłem oraz czy jest sprawna technicznie ( przez 15 dni sklep na to czasu nie miał). Ja złożyłem reklamację z tyt.rękojmi odstępując od umowy z żądaniem zwrotu wszystkich poniesionych kosztów a wówczas za wadę sprzedanego towaru odpowiada sklep a nie producent,ponieważ nie składałem reklamacji z tyt.gwarancji ? Miałem dość ,ponownie skontaktowałem się z prawnikiem informując ,że sklep nie chcę zwrócić mi pieniędzy,prawnik doradził mi bym wysłał do sklepu pismo z wezwaniem zapłaty pieniędzy co od razu uczyniłem,ale sklep nawet nie zareagował.Skoro tak napisałem skargę do WIIH ,prosząc o pomoc w odzyskaniu swoich pieniędzy od Mediaexpert. WIIH poprosił mnie o złożenie wypełnionego wniosku ,by polubownie rozwiązać spór ze sklepem Mediaexpert ,więc złożyłem taki wniosek i wraz z załącznikami wysłałem do WIIH , Dnia 23 grudnia 2019 r. otrzymałem pismo z WIIH z informacją,ze Firma TERG podtrzymuję swoje stanowisko czyli nie wyrazili zgody na mediację .W odpowiedzi WIIH przesłał mi pismo z Mediaexpert w którym była zawarta informacja ,że towar ,który reklamowałem był poddany oględzinom i jest sprawny ,wykazał,że mysz komputerowa ,którą reklamowałem , działa prawidłowo . Nie posiadałem wówczas ani towaru ani nie otrzymałem zwrotu swoich pieniędzy od Mediaexpert przez co czułem się okradziony ,ponieważ już ponad 1,5 m-ca upłynęło od złożenia przeze mnie reklamacji.Poza tym,gdyby to było prawdą co napisała do WIIH , Firma TERG.S.A , to sklep poinformowałby mnie na piśmie ,że zwraca mi reklamowany towar wraz z opinią ,że został sprawdzony przez serwisanta i jest sprawny czego sklep nie uczynił . Skoro tak sklep postawił sprawę ,nie dałem się okraść i skontaktowałem z Rzecznikiem Konsumentów ,który zainterweniował w mojej sprawie do Firmy TERG S.A ,która jest właścicielem sklepu Mediaexpert.pl .Przesłałem załączniki wraz w wnioskiem o pomoc.Po prawie 30 dniach od zgłoszenia ,Rzecznik Konsumentów wysłał mi wiadomość w PDF ,którą sklep Mediaexpert przesłał odpowiadając na interwencję Rzecznika Konsumentów.W tym piśmie Mediaexpert ,napisał już co innego ,że ZOSTAŁA PODJĘTA DECYZJA O UZNANIU MOJEJ REKLAMACJI I ZAPRASZAJĄ MNIE DO SALONU PO ODBIÓR PIENIĘDZY ZA CENĘ TOWARU ORAZ ZA KOSZTY PONIESIONE W ZWIĄZKU Z ODESŁANIEM WADLIWEGO TOWARU ,ALE BYM DOSTARCZYŁ DO SALONU POTWIERDZENIE ODESŁANIA TEGO WADLIWEGO TOWARU. Zanim poszedłem do salonu zrobiłem kserokopię pisma ,które otrzymałem od Rzecznika Konsumentów ( wziąłem też kserokopię faktury ,bo oryginał odesłałem wraz z reklamowanym towarem ),pomyślałem,że może się przyda. Po dotarciu na miejsce ,sprzedawca gdy poinformowałem w jakim celu się pojawiłem w salonie ,poprosił mnie bym poczekał , poprosił jakąś pracownicę chyba była to kierowniczka . Gdy przedstawiłem jaki od ponad 3,5 miesiąca mam problem z MEDIAEXPERT ,to pani kierownik była jeszcze wielce zdziwiona ,że coś takiego miało miejsce ,twierdziła,że nic o tym nie wiedziała oraz ,że dobrze,że te wszystkie dokumenty ze sobą przyniosłem?Myślę ,że pani kierownik po prostu udawała jak zobaczyła pismo od Rzecznika konsumentów próbując być miła ,nie wierzę by o niczym nie wiedziała. Powiem również,że gdy już złożyłem reklamację towaru dnia 11/10/2019 r. i odesłałem towar ,to z ciekawości zadzwoniłem do salonu by zapytać o reklamację towaru z tyt.rękojmi ,to mi od razu pracownik oznajmił,że nie otrzymam zwrotu żadnych pieniędzy ,a sklep internetowy twierdził,że tylko oni mogą i tak klientów właśnie wprowadzają w błąd .Nawet w regulaminie sklepu piszą,że klient ma możliwość ,polubownego rozwiązania sporu z pomocą WIIH ,tylko dla zmydlenia oczu klientom,ponieważ wiedzą ,że nigdy zgody na mediację sklep MEDIAEXPERT nie wyrazi ,sam się o tym przekonałem. Sklep zszargał mi nerwy ,traciłem czas ,pieniądze też na połączenia telefoniczne a na zwrot swoich pieniędzy byłem zmuszony czekać od dnia 11 października 2019 a otrzymałem je dopiero dnia 18 stycznia 2020 r. PONAD 3 MIESIĄCE i to tylko dzięki interwencji Rzecznika Konsumentów otrzymałem zwrot moich pieniędzy od MEDIAEXPERT. Nigdy więcej nie dokonam zakupów w tym sklepie MEDIAEXPERT ,będę go omijał szerokim łukiem i będę go odradzał każdemu znajomemu . Państwu również radzę trzymać się z daleka od tego sklepu Mediaexpert ,którego jak zauważyłem stać jest na reklamę w TV , ale by wywiązać się ze swoich obowiązków wobec klienta i zwrócić mu jego pieniądze to trzeba prosić o pomoc organy państwowe.WSTYD ! Ten sklep łamie prawa konsumentów ,którzy są wprowadzani w błąd ,muszę wręcz walczyć o swoje pieniądze od tej firmy TERG ,która jest klientem zainteresowana tylko do czasu zakupu towaru ,a jak jest z nim cos nie tak ,to dopiero sklep pokazuję kim jest dla niego klient ( SKARBONKĄ ).OSTRZEGAM PAŃSTWA PRZED ZAKUPAMI W TYM SKLEPIE I ODRADZAM DOKONYWANIA W NIM ZAKUPÓW !!!