Opinia użytkownika: Klient_dxHY
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Dziś byłem z żoną w drodze z Szczecina do Poznania i wstąpiliśmy przy trasie s3 do stacji BP przy tejże trasie w godz 16.00-16.30. Tankowałem paliwo a żona wraz z córką weszły do stacji żeby zamówić jedzenie. Wszedłem w trakcie gdy pan z piskliwym kobiecym głosem realizował zamówienie. Żona w trakcie wykonywania hot-doga chciała podać sos do zamówienia i wtedy ten pan z obsługi z podniesionym i aroganckim tonem powiedział, że on zapyta za chwilę jaki sos. Żona poinformawała tylko, że chciałaby mniej sosu co pracownik zignorował. Gdy wydawał posiłek i małżonka zapytała się czy dodano mniej sosu to wasz pracownik zaczął wykrzykiwać na cały sklep, że trzeba było wcześniej poinformować. Nie znałem jeszcze całej sytuacji więc się nie wtrąciłem. Wyszliśmy tylko przed stację żeby zjeść. Wtedy żona opowiedziała mi całą sytuację. Po posiłku postanowiłem kupić jeszcze zdrapki na w/w stacji i wróciłem tam. Pan o którym wspominałem wcześniej na całą stację przy innych klientach wykrzykiwał tym swoim piskliwym głosem jak to przed chwilą była księżniczka i chciała mniej sosu do hot-doga. W tym momencie nie wytrzymałem, poszedłem poinformowałem, ze ta księżniczka to moja żona i zapytałem się jaką reprezentuje kulturę osobistą, że obraża klientów po tym jak wychodzą. Nie usłyszałem nawet przeprosin. Tylko było widać jak ten pan zrobił się czerwony jak burak i go zamurowało. Jak możecie dopuścić takiego człowieka do kontaktu z klientem!!! Powinien najwyżej pracować w kanałach żeby inni ludzie nie musieli go oglądać i słuchać. Arogancki, bezczelny, prostacki, nadęty i nic prócz własnego czubka nosa nie interesuje tego człowieka. W życiu nie myślałem, że spotkam ,,faceta" który obraża kobiety i to w obecności ludzi i dzieci!!!