Opinia użytkownika: Klient_wEZ4
Dotycząca firmy: AAA Auto
Treść opinii: Jeżeli chcesz sprzedać samochód i masz wystawione ogłoszenie w otomoto, czy innym serwisie, to jest bardzo prawdopodobne, że otrzymasz smsa od "Ani z AAA Auto", która jest zainteresowana Twoim samochodem. Odzwniając na ten numer połączysz się z infolinią, obsługiwaną prawdopodobnie przez jakieś zewnętrzne call center, której pracownicy maja jeden cel - spowodować, że przyjedziesz do AAA Auto sprzedać samochód. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że już na tym etapie osoba dzwoniąca do nich jest manipulowana. Na infolinii zadają kilka pytań o samochód, są mili, sympatyczni i twierdzą, że - po konsultacji z ich specjalistą od wycen - firma jest w stanie zapłacić za taki samochód tyle ile im powiedziałeś. Być może na tym etapie niektórzy wierzą już, że właśnie sprzedali samochód. Ja miałem świadomość, że na miejscu handlarze będą oglądać, marudzić i ostatecznie zaoferują cenę niższą, ale zakładałem, że o jakieś 2-3 tysiące niższą, skoro twierdzą, że moja kwota mieści się w jakichś tam ich możliwych widełkach. Jak już dałeś się złapać i jesteś umówiony w AAA Auto na konkretną godzinę, to czeka Cię niespodzianka. To nie jest tak, że jesteś umówiony na 12:00, przyjeżdżasz i już o 12 ktoś z Tobą rozmawia. Przyjeżdżasz na umówioną godzinę i dowiadujesz się, że czas oczekiwania to 2-3 godziny. Sympatyczni Państwo z infolinii umawiają na jedną godzinę po 4-5 osób a (przynajmniej na Modlińskiej w Warszawie) jest dwóch pracowniów, którzy w ciągu godziny są w stanie "obsłużyć" 2 samochody (oględziny + rozmowy o cenie). W efekcie z godziny na godzinę opóźnienie rośnie. Być może to też jest celowa manipulacja - niech klient posiedzi parę godzin to zmięknie, będzie bardziej ugodowy bo szkoda nie sprzedać jak już się zainwestowało tyle czasu. Ja czekając na swoją kolej słyszałem rozmowy pracowników z wieloma klientami wkurzonymi na informację o czasie oczekiwania. Niektórzy rezygnowali, niektórzy umawiali się na inny termin. Jak już doczekasz się na swoją kolej to po oględzinach otrzymujesz oferę oczywiście nie mającą wspólnego nic z kwotą, którą chcesz dostać i którą zaakceptowali sympatyczni państwo z infolinii :) W moim przypadku samochód był wystawiony za 23300, a oferta jaką otrzymałem to... 13000 :) Po dalszych negocjacjach dowiedziałem się, że maksymalnie AAA Auto może mi zaoferować 14500. Pan, z którym trochę pogadałem czekając wspólnie w kolejce też dostał ofertę o równo 10tyś niższą niż jego cena. Podsumowując: handlarze jak wszyscy inni, tyle że z dużą firmą. Chcą kupić od Ciebie za pół-darmo. Szkoda tylko, że mają miejsce opisane przeze mnie manipulacje, w szczególności na poziomie kontaktu z infolinią. Odradzam - ja straciłem, łącznie z dojazdami do nich i czekaniem na swoją kolej prawie 5h, żeby dostać tę absurdalnie niską ofertę.