Opinia użytkownika: Klient_mFOM
Dotycząca firmy: Forpłyt
Treść opinii: NIE WCHOŹCIE DO ŚRODKA!!! SZKODA CZASU I NERWÓW. OD RAZU PYTAJCIE PRACOWNIKÓW OD TRANSPOTRU LUB TYCH CO JEŻDŻĄ NA WÓZKACH WIDŁOWYCH. ONI ZNAJĄ ASORTYMENT, WYSŁUCHAJĄ CZEGO POTRZEBUJESZ I DOBRZE DORADZĄ. ZAOSZCZĘDZISZ GODZINĘ LUB WIĘCEJ I SPORO NERWÓW. Dziś byliśmy tam z mężem pierwszy raz.. i ostatni. Duża, bogato wyposażona wzorcownia, tylko nie wiem gdzie mamy iść. Poszliśmy do dużego biura z zaokrąglonym pięknym blatem i słysze, że po poradę to idźcie do wydawania towaru. Poszliśmy, czekaliśmy 10 min, może trochę więcej. Przechodzą pracownicy w firmowych bluzach i nikogo nie obchdzi po co tu stoimy. W końcu mąż zagadnął jedną z Pań i dowiedział się, że ma stanąć w kolejce do "informacji". I tu zaczął się absurd. Kolejka jak za komuny. W tej kolejce Pan za mną i drugi Pan przede mną klną na czym świat stoi. Jeden mówi "spokojnie ostatnio spędziłem tu 5 godzin" Ta informacja to jednosześnie ich "dział sprzedaży" a w nim arogancka podstarzała czarnula, niemająca pojęcia o towarze który maja sprzedawać ANI CHĘCI ŻEBY POSŁUCHAĆ LUDZI O CO IM CHODZI. DOBRZE ŻE NIE MIAŁA KIJA ŻEBY NAM PRZYLAĆ PO PLECHACH PO CO OŚMIELILIŚMY SIĘ TU PRZYJŚĆ. "Proszę iść do ściany gdzie są wzory i sobie wybrać" usłyszałąm. Do której ściany pytam, bo tych ścian ze wzorami jest kilka. Wyszłam wściekła i zrezygnowana.. Mąż przyszedł po chwili, zapytał już bardzo nie nastoletnią czarnulę czy tylko ma okres czy może z innych osobistych problemów wynika jej skrajnie aroganckie zachowanie. Zależało nam na czasie więc zapytaliśmy Pana który wózkiem widłowym dowoził te płyty. On nas wysłuchał, doradził i kupiliśmy wreszcie odpowiednią płytę ale kupiliśmy tylko dlatego, że bardzo zależało nam na czasie. Śmiem twierdzić, że moja skarga na tą Panią nie jest pierwsza i pewnie nie ostatnia. Nie wiem kim ona jest ale wiem, że Pani "Misiewicz" czarnula z działu sprzedaży wyleciałaby z pracy na tychmiast w każdej szanującej się firmie. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo każdy z nas ma jakieś problemy w pracy, w życiu osobitym, zdrowotne czy inne ale zawsze trzeba być człowiekiem. mam nadzieję, że ją zwolnią.