Opinia użytkownika: DaMa1
Dotycząca firmy: LIDL
Treść opinii: Wczoraj wraz z Narzeczonym chciałam zwrócić zakupioną wcześniej ramkę do zdjęcia. Kasjerka dokonując zwrotu poprosiła nas o kartę, którą dokonywaliśmy zakupu. Zapytaliśmy o numer karty, ponieważ na co dzień posługujemy się dwoma. Kasjera powiedziała lekko podirytowanym tonem, że nie wie co to za numery, ale ona widzi tu jakieś 4 cyfry. Podane przez nią cyfry nie pasowały do żadnej z naszych kart, więc postanowiliśmy spróbować z tą, która była najbardziej prawdopodobna. Gdy okazało się, że to nie ta, podaliśmy następną. Kasjera coraz bardziej zirytowana stwierdziła, że ona nic z tym nie zrobi i mamy iść się zastanowić, którą kartą płaciliśmy i wrócić. Odeszliśmy na bok i sprawdziliśmy w bankowości elektronicznej, że płaciliśmy tą konkretną kartą, którą Narzeczony próbował. Wróciliśmy do kasy i prosimy o kolejne sprawdzenie karty. Kasjera stwierdziła, że już tą kartę sprawdzała i, że ona nie jest w stanie nic zrobić, skoro system jej nie widzi. Poprosiliśmy o wezwanie kierownika. Oczywiście bezskutecznie. Ponowiliśmy próbę, tym razem Narzeczony przyłożył do terminala telefon (z włączoną kartą) i tym razem zwrot się udał. Cała sytuacja była bardzo niemiła, a kasjerka była bardzo opryskliwa i zniecierpliwiona.