Opinia użytkownika: Izabela_970
Dotycząca firmy: Intermarche
Treść opinii: Wchodząc do sklepu czuć brzydki zapach,jakby jajka zepsute,wręcz dużo zepsutych jaj. Z grzeczności zgłaszam to personelowi. Reakcja minimalna, odpowiedź .....,, to chyba z arbuzów taki zapach ,ponieważ pod paletą jest kałuża cieczy''. Spędziłam w sklepie ok 20 minut i nikt przez ten czas nawet do tych arbuzów nie podszedł. Przy stoisku z wędlinami kolejka, obsługuje tylko jedna pani. Spaceruję po sklepie i dostrzegam brudne podłogi, jakby coś się wylało, klienci podeptali i to co było mokre wyschło tworząc roztarte, koloru błota mazidło. Kupiłam co trzeba i kieruję się do kasy. Cztery kasy i zero personelu, więc stoję i czekam. Przychodzi pani z widocznym zmęczeniem i bez powiedzenia ''dzień dobry" zaczęła kasować. Pik, pik, pik... 120 zł, pin proszę i tyle co do mnie powiedziała. Troszkę czułam się jak intruz.