Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Aldi
Treść opinii: W ten dzień wizyta w Aldim bardzo mnie rozczarowała. Po "nowym rozmieszczeniu" działów można spędzić tu godzinę w poszukiwaniu docelowej rzeczy po którą się przyjechało. Nie mogąc znaleźć działu z napojami (który wcześniej mieścił się tuż przy samym wejściu), podeszłam z zapytaniem do pracownicy, która właśnie rozpakowywała towar. Jakież było moje zdziwienie, gdy usłyszałam w odpowiedzi "no tam, na końcu". Zmieszana zaistniałą sytuacją udałam się w poszukiwanie tego "końca" i tu miałam okazję zastanowić się, po co w tym sklepie są ochroniarze. Błądząc po sklepie w poszukiwaniu picia byłam świadkiem sytuacji, która zwaliła mnie z nóg. Moją uwagę przykuła pewna Pani, która robiąc zakupy dość długo "kręciła" się przy dziale z ciuchami. Po długich rozmyśleniach postanowiła wziąć jakąś bluzę (i tu zaczynam bardziej obserwować sytuację), którą przewiesiła przez ramię i udała się ze swoim koszykiem zakupów w kierunku kas. W końcu zapłaciła za zakupy, wzięła reklamówki i wyszła. Z BLUZĄ PRZEWIESZONĄ PRZEZ RAMIĘ.