Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: K&W
Treść opinii: Zamierzałem przedłużyć swoją umowę abonencką w jednej z wiodącej firm telefonii komórkowej. Po moim numerze telefonu wiedzą Państwo o której firmie mówię. Już po przekroczeniu progu " salonu " , czy też może punktu sprzedaży mój optymizm prysł. Zapach w pomieszczeniu był nie przyjemny. Pani konsultant zaprosiła mnie na miejsce i standardowo zapytała mnie w czym może pomóc ?. Przedstawiłem Jej moją sytuację i potrzeby. Kątem oka moją uwagę zaczął zwracać stan pomieszczenia. Brudne ściany, odchodzące listwy przypodłogowe. Zacząłem myśleć że jako klient nie zasługuję na to aby załatwiać formalności w takiej atmosferze. No i nie załatwiłem po pojawieniu się Pana który wyłonił się z zaplecza punktu. Rozmawiający przez telefon wtrącający się do rozmowy którą prowadziłem z Panią konsultant w luźnej koszuli która świetnie komponowała się do dresowych spodni. No i w tym właśnie momencie poczułem..... że muszę już wyjść.