Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Almatur
Treść opinii: Zakopane tatrzańskie parki wodne - uwaga! jestem rodzicem 9 letniego dziecka, wybrałem te kolonie w 2016 z wielu innych, bo zapewniano m.in. o dobrej, fachowej i doświadczonej opiece wychowawców, szczególnie gdy dziecko jedzie po raz pierwszy na kolonie. Więc jest to bzdurą - wychowawcy nie mieli nawet skończonych 18 lat a pan kierownik mógł mieć w granicach 22-23 lat. Bardzo dokładnie pytałem w każdym biurze o wiek dzieci biorących udział w kolonii, żeby córka miała rówieśników i byli rówieśnicy, ale państwo z bożej łaski opiekunowie na miejscu, pomimo próśb i telefonów nie zwracali na to uwagi, bo upchnęli dzieci kolejno w pokojach (klitach) wg tego jakim połączeniem antenowym dzieci dotarły, dla własnej wygody - jakby pakowali skrzynki do bagażnika - bez sensownego podziału i analizy i powstała sytuacja, że zamiast dać dzieci 9 letnie razem, to rozrzucono je i dano ze starszymi o 2-3 lata dziećmi, a to w tym wieku straszna dysproporcja i dyskomfort małego dziecka, które jest dla współlokatorek "za głupie i ma siedzieć cicho", podobnie w pokojach sąsiednich. Nie chciało im się poukładać od razu dzieci jak trzeba, a także po interwencjach. Poza tym dzieci niejednokrotnie siedziały całe dni w ośrodku, co jest totalną aberracja w górach, nie zrealizowano wielu pobocznych tematów w stylu ognisk, spotkań z gazdą itd - odbywały się tylko główne wycieczki do parków wodnych. Nie pamiętam teraz wszystkich detali, ale powiem tyle - pisze to dla rodziców, którzy mają dzieci rozwinięte emocjonalnie i inteligentne, mających obawy o pierwszy wyjazd swoich pociech - absolutnie omijajcie szerokim łukiem to biuro, bo poza piękną mową sprzedawców - bardzo wiele się nie zgadza z ofertą. W moich czasach opiekunami byli nauczyciele i pedagodzy, a kierownikiem kolonii mógł być prawdziwie doświadczony z młodzieżą człowiek. Teraz to są duże dzieci, bez kompetencji i na prawdę radzę się zastanowić 2 razy zanim cokolwiek się zrobi i skaże się nawet przeciętnie uczuciowe dziecko na wiele dni przykrości na tych koloniach. Dodam, że tam nie ma nawet wifi, a niby ma być (może dla dzieci nie ma) i nie ma też dostatecznego zasięgu do zwykłego oglądania czegoś w telefonie itp. Dziura na obrzeżach Zakopanego. podwórko z uszkodzonymi urządzeniami placu zabaw. W powietrzu czuje się jakiś terror, dzieci w suterenie siedzą jak w więzieniu wieczorem i patrzą na jakiś film, ciasne pokoje, jedzenie takie że po 8 dniach dziecko na prawdę schudło w sposób widoczny - słabe mało i nie dobre. Na prawdę odradzam - to maszynka do robienia pieniędzy na dzieciach.