Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Galeria Wypieków
Treść opinii: Drodzy Zjadacze Chleba,nie ma nic piękniejszego niż zapach świeżego chleba o poranku. Myślę, że jest to aromat który w równym stopniu pobudza nasze zmysły, jak poranna kawa. W celu uzupełnienia "zapasów glutenu" udałam się do piekarni zlokalizowanej na Placu Wilsona, nie spodziewając się, że moja wycieczka może okazać się istnym powrotem do przeszłości. Już od wejścia uderzył mnie widok niczym z filmów Barei. Kolejka. Nie zraziłam się jednak tym faktem, uznając to za dobry sygnał świadczący o wysokiej jakości produktu i dużym popycie. Stojąc w kolejce można było zaobserwować kolejne elementy żywcem wyjęte z epoki słusznie minionej. Panie ekspedientki "warczały" na kolejnych klientów, stosując znany tekst ''Następny!" lub w lżejszej wersji "Dla Pani?". Klienci grzeczni i zdyscyplinowani (być może mając w pamięci PRL woleli nie podpaść Paniom za ladą) stali w ogonku czekając na swoją kolej. Nie zdziwił mnie więc fakt, iż po zakończeniu obsługiwania jednej bardziej niezdecydowanej klientki, Panie ekspedientki zaczęły bardzo głośno komentować i wyrażać swoje niezbyt miłe opinie na temat tej starszej Pani. Gdy przyszła moja kolej, nauczona poprzednim przykładem, szybko wystukałam zamówienie, aby nie zostać obgadaną. Po mimo dużego ruchu kolejka szła w miarę sprawnie, dało się wyczuć jednak pewien chaos i pospieszanie. Wyroby są naprawdę dobre, zupełnie jak pieczone w domu. Ceny są odpowiednie do jakości., a wybór produktów bardzo duży i zróżnicowany. Bardzo pomocna jest też lista alergenów i składników w danym produkcie udostępniana na życzenie. Wystrój jest estetyczny i pasuje do klimatu piekarni. Tylko ta obsługa klienta rodem z PRL-u przyprawić może o dreszcze.