Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: mBank

Treść opinii: Dzisiejsza (07.10.2016) wizyta o godz. 13.00 w placówce mBanku na ul. 11 Listopada 11 w Bielsku Białej bardzo mną wzburzyła. Daremnie, przedwcześnie cieszyłem się, że gdy wchodziłem do banku widziałem, że w placówce nie ma ani jednego klienta, więc sprawię załatwię szybko od ręki, zgodnie z dewizą banku, że "sprawna obsługa to nasz prestiż". Mile powitanie przez pracownika, który już u wejścia zapytał mnie, z czym przychodzę jako klient indywidualny, nie zapowiadało, że zaraz pracownicy mBanku wyprowadzą mnie z równowagi. Miły pracownik najpierw podszedł do jednego biurka, potem do jednego z boksów, potem jeszcze do innego, a po chwili stwierdził,. że mam usiąść i spokojnie poczekać 5 minut... To jak to jest? W banku nie ma ani jednego klienta, obok witającego pracownika stoi inna pracownica, która też w tym czasie nic nie robi, przy stanowiskach ani jednego klienta, w innych boksach też pusto a ja mam czekać aż ktoś mnie łaskawie obsłuży? Przyszedłem tu jako klient w godzinach pracy banku czy jako intruz, który przeszkadza tylko w sielankowej atmosferze? Dopiero moje stanowcze głośne zapytanie, czy ktoś może mnie obsłużyć, skoro w banku jest tylu pracowników i ani jednego klienta, sprawiło że pracownica stojąca obok witającego pana raz jeszcze podeszła do jakiegoś boksu i zaraz potem zostałem poproszony do obsługi. I znowu -o dziwo - na przywitanie zobaczyłem na ścianie laur jakości obsługi, a pani specjalistka od klienta strategicznego, która zaczęła mnie obsługiwać, zaczęła nieudolnie tłumaczyć, czemu to, mimo braku klientów w banku, nikt nie miał dla mnie czasu. Tak czy owak prosta sprawa z jaką przyszedłem do banku, a mianowicie rezygnacja z ubezpieczenia karty płatniczej, zajęła mi tylko 16 minut, tylko dlatego tak krótko, że odważyłem się upomnieć o prawa klienta, dla którego nikt nie miał czasu. Szkoda, że sympatia, uprzejmość jest tylko wtedy, gdy pracownicy banku nawet kilka razy w tygodniu potrafią dzwonić, by przedstawić wyjątkową ofertę dla stałego klienta. Niestety, tym razem w placówce mBanku w Bielsku Białej wcale tak nie zostałem potraktowany jako stały klient, a wręcz przeciwnie.