Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Pałac Kultury i Nauki w Warszawie
Treść opinii: Pałac Kultury ii Nauki w Warszawie świętuje w tym roku 61-e ”urodziny”, o czym dowiedziałam się z jednej z ulotek, dostępnych w holu. Byliśmy tutaj 16 lipca, ja po wielu latach – ponownie. To duma narodu, piękna i okazała, choć stanowi dar dawnego ZSRR z 1955 roku, nadal jest najwyższą budowlą w kraju. Z przyjemnością wyjechałam taras widokowy (główny cel wizyty), mieszczący się na 30 piętrze, aby popatrzeć na panoramę miasta, jakże zmieniona i odnowioną, współcześnie zagospodarowaną. Widoki można podziwiać, także dzięki lunetom, znajdującym na każdej ze stron wieży. Jest tutaj też kawiarenka, można także posiedzieć na leżakach i delektować się wysokością bycia. Wjazd windą na taras, nie jest małym kosztem i może stanowić spory wydatek dla rodziny, ale w kasie honorowana jest karta tzw. dużej rodziny. Jednak być w Warszawie i nie wjechać na taras PKiN, to jak nie zaliczyć wycieczki – wizyta byłaby nieważna. W trybie ciągłym, naprzemiennie 2 windy kursowały, bo chętnych było wielu i kolejka nie malała. Każdą windę obsługiwał pracownik. Do pałacu prowadzą obszerne schody a wnętrze napawa dostojeństwem. Jest tu tablica informująca o projektancie tej budowli, Lwie Rudniewie. Gmach robi wrażenie, zarówno wewnątrz, jak i zewnątrz. Wnętrze pałacu to blask kamienia i estetyka wizualna. Z dostępnych ulotek dowiedzieliśmy się, że jest nowa oferta, aplikacja Horyzont Historii oraz terenowa ”Gra Pałacowa”, a także impreza urodzinowa na dzień 22 lipca, aż żal, że nie mieszkamy bliżej. Mały sklepik pamiątkowy, znajdujący się w pałacu, oferował liczne pamiątki w przyzwoitych cenach, a sprzedawczyni była bardzo miła. Wjazd na parking/teren przypałacowy, mile nas zaskoczył, bo opłata była niewielka, jak na czas postoju – zostawiliśmy samochód po powrocie z tarasu widokowego i udaliśmy się na popołudniowy spacer po mieście, ku Pałacowi Prezydenta.