Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Tawerna Orłowska
Treść opinii: Piękne sobotnie popołudnie, słońce ogrzewa swoimi promieniami, okolica malownicza, widok mola Orłowskiejgo przepiękny jednym słowem lokalizacji restauracji pozazdrościł by nie jednej właściciel punktu gastronomicznego. Jednak między doznaniami estetycznymi a kulinarnymi jest spora różnica. Zajęłam ze znajoma stoli na zewnątrz aby czerpać przyjemności z tej pięknej pogody. Na samo podanie karty czekałyśmy z dobre 10 minut, co w dużej mierze wynikało z faktu, ze na 10 stolików przypadał 1 kelner, który najnormalniej na świecie nie był w stanie fizycznie obsłużyć tyle klientów w zadawalającym czasie i z należytą starannością. Samo przyjęcie zamówienia było poprawne. Mimo zabiegania kelner z uśmiechem na ustach wszedł w krótką polemikę opisując pozycje deserów w karcie. Wybór niestety okazał się mało trafny. Szarlotka z gałką lodów waniliowych, roztopionych, pływających po talerzu przypomniała jedną wielką bezkształtna masę niż zachęcający do spożycia deser :-/ Niestety były to w mojej ocenie skutki oszczędności właściciela, który zapomina ze oszczędzając na personelu, naraża się na utratę renomy i dobrej słaby jaką do tej pory cieszyło się to miejsce. Restauratorzy pamiętajcie -sezon letni to większe zarobki więc dajmy prace dwóm studentom i każda ze stron będzie zadowolona.