Opinia użytkownika: Elżbieta_764
Dotycząca firmy: Starbucks
Treść opinii: Wpadliśmy tu na kawę z zamiarem ok. 40 min. relaksu przed ciężkim filmem.Pierwsze wrażenie na wejściu bardzo fajne. Zróżnicowana klientela: parki, single, gimnazjaliści i seniorzy w jednym. To miłe - różnorodność jest OK - buduje atmosferę. Po podejściu do obsługi uśmiechnięta pani przyjmująca zamówienie sprawnie mnie obsłużyła, szybko skasowała i odesłała do stolika. Angielski bez zarzutu. Realizacja zamówienia była bardzo szybka, chociaż to godziny dość atrakcyjne: 18-19. Na dużą latte i małe frapuccino czekaliśmy 3 minuty (przygotowywały dwie osoby). Sprawne przygotowanie, z dbałością o higienę. Po zajęciu miejsca przy stoliku dotarła do nas muzyka: energetyczny, nowoorleański jazz. Głośność - umiarkowana; pozwalała na prowadzenie rozmowy bez wysiłku, z normalnym natężeniem głosu, nie tak jak w niektórych klubach: wymuszony krzyk z zabrzmiałymi żyłami :) To, co bardzo mi się nie spodobało to fakt, że obsługa dostarcza brudne naczynia do kuchni przechodząc przez salę konsumencką. W ciągu 40 min. naszego pobytu pan dwukrotnie przeszedł tuż obok mnie z plastikowym pojemnikiem pełnym kubków i raz z pełnymi workami na śmieci (naprawdę). Tutaj "brudna ścieżka" przekracza strefę czystą. Wielki minus - SANEPID miałby się do czego przyczepić i byłby to zarzut zasadny, niestety, zasługujący na sankcje i zobowiązanie do przeorganizowania przestrzeni. To nie jest OK, z przyczyn czysto sanitarnych (taka organizacja wizerunku też nie poprawia). Czystość - raczej OK. Raczej - bo w toalecie była mokra podloga, lustro ze smugami i wieloma tłustymi odbiciami palców, jakieś paproszki. Fajnie, że firma zainwestowała w bezdotykową baterię i wyłącznik ustawiony na krótko (nie tak jak u innych - gdzie woda się jeszcze długo leje po wyjęciu dłoni z umywalki). To plus, ale... skoro jest bateria na fotokomórkę, to przydałby się jeszcze bezdotykowy podajnik do mydła. Ręczniki paierowe i suszarka - świetnie, duży plus za wybór (korzystam z papieru toaletowego, gdy jest tylko suszarka). Z przyjemnością spędziliśmy tu 40 minut. Niestety - dwukrotnie wylałam kawę - stolik przy którym siedzieliśmy był strasznie rozchybotany. Dobra atmosfera nie tylko na sali - z kuchni dobiegały od czasu do czasu radosne salwy śmiechu - to absolutnie nie przeszkadza, aż się sama micha cieszy chcąc nie chcąc. Gdy kolejka na chwilę zniknęła - obsługa nie bawiła się telefonami oparta o ladę - przepłukiwała i czyściła ekspresy, uzupełniała sztućce, porządkowała wyposażenie, przecierała blaty. Tak jak dobry barman - gdy nic nie robi to poleruje szkło ;) wychodząc - nie zdążyłam odstawić zużytego kubka na blat - pracownica z uśmiechem wzięła go ode mnie z ręki. Super. Asortyment - bogaty, dostosowany do pory roku, różne wersje, możliwość indywidualnych kompozycji. Plusy: klimat, sprawność obsługi, tempo realizacji zamówieniaMinusy: aranżacja przestrzeni, czystość toalety, może przydałby się wieszak na odzież wierzchniąReasumując - ocena byłaby słabsza, gdyby była inna muzyka. Jazz ratuje sprawę :) Szybka realizacja zamówienia i sprawna obsluga powinna być zawsze OK w wysokiej klasy sieciówce, to raczej standard, ale mimo wszystko to godne zauważenia.