Opinia użytkownika: Elżbieta_764
Dotycząca firmy: Mega Taxi
Treść opinii: Jeżdżę taksówkami od lat, ale niezbyt często, więc nie jestem stałym klientem. Jeśli już korzystam, to w pierwszej kolejności wybieram numer do nich. Na stronie podają, że mają 450 samochodów. Na 5 ostatnich moich nagłych sytuacji jeden raz dyspozytorka nie miała nikogo w tym rejonie, więc musiałam zadzwonić gdzie indziej (niedziela, wczesne popołudnie, okolice Centrum - ul. Długa). Jeśli jednak jadę, to za każdym razem jest jak najbardziej w porządku.Na połączenie nie czekam dłużej niż minutę (nawet w godzinach wieczornych), po podaniu lokalizacji mam od razu odpowiedź - jaki czas oczekiwania, co podjedzie i gdzie dokładnie. Dyspozytorka zapytała, w którym kierunku pojadę, żeby nie szukać już możliwości do zawracania. Co prawda zawsze zamawiam tak, żeby jechać od razu w docelowe miejsce, no ale pewnie się zdarza, że ktoś nie myśli o tym i potem traci się czas na wykręcanie. To na plus. SMS przychodzi dokładnie w momencie, gdy samochód już jest na miejscu i czeka, więc tu też widać oszczędność czasu.Ostatnim razem, gdy jechałam, zrobiłam małą prowokację. Jechałam z torbą podróżną z dworca i zachowałam się, jak osoba nie stąd. Podałam adres czytając z telefonu. W Krakowie są dwie ulice o tej samej nazwie i kierowca dopytał o którą chodzi. Nie wiedziałam dokładnie, więc udałam że dzwonię do koleżanki i precyzuję. W trakcie rozmowy powiedziałam, że pierwszy raz jestem w Krakowie, bo dotąd nie było okazji. Kierowca nie był zbyt gadatliwy, ale na moje pytania odpowiadał chętnie. Jechaliśmy obok Straszydełka na Rondzie Mogilskim i zapytałam, co to za budynek. Kierowca powiedział zgodnie z prawdą, podał rok budowy i na moje zainteresowanie zareagował ciekawostką (nielegalne skoki na spadochronie). Prowadził swobodnie, pewnie, stosował się do przepisów. Nie powiedział mi historii swojego życia, nie wiem, jakie ma poglądy polityczne, nie mówił, że ledwo wiąże koniec z końcem - więc to się już zmieniło na szczęście. Po przyjeździe na miejsce sam znalazł numer bloku (a łatwo nie było), na widok karty płatniczej nawet się nie skrzywił, ale musiał włączyć terminal, bo podobno "baterie siadają". Zapłaciłam bez problemów, nie dałam napiwku (zazwyczaj coś tam daję). Bez pytania dał paragon, wydruk z kasy i wizytówkę. Jechaliśmy tędy co zwykle, bez wycieczek. Pomógł się wypakować i pożegnał mnie z uśmiechem życząc miłego pobytu.Samochody są czyste (na pewno nie widać brudu ani na karoserii, ani w środku, świeży zapach), auta są zadbane i sprawne. Zdarzają się jednak przypadki, że kierowcy są trochę niezadbani (tłuste włosy, wyciągnięte swetry, marudzący albo wyrażający ryzykowne opinie). Ogólnie oceniam tą sieć na bardzo, bardzo dobrą. Jestem z nich zadowolona, a ceny nie są wcale zbyt wysokie w porównaniu do konkurencji, a ta nie zawsze ma terminale i nie wszyscy mówią po angielsku.