Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Anikino - Kraina Zabaw Dziecięcych
Treść opinii: Wchodząc do sali zabaw usyszałam od pracownicy Anikina: "Proszę iść się bawić, bo zostało tylko 20 minut wolności, bo potem są urodziny". Przez 20minut bawiliśmy się bardzo dobrze, ale po ich upływie zrozumiałam o co chodziło. Otóż, gromada dzieci- ok 15, a nawet 20! biegało po całej sali bez opamiętania. Po tym jak byłam potrącana, uciekłam z dziećmi do sali dla młodszych dzieci, ale i tam nie mogliśmy się bawić bezpiecznie. Poszliśmy do tzw. "kulek" , czyli suchego basenu. Niestety po 10 minutach wpadły znowu dzieci "urodzinowe" i jeden z chłopców naskoczył na głowę mojego 17-miesięcznego dziecka!Zgłosiłam ten fakt pani z obsługi, ale ta poinformowała mnie, że za dzieci odpowiadają rodzice, których de facto nie było!Po prostu umyła od tego ręce! Już nigdy więcej nie pójdę do Anikina, skoro nie dbają o bezpieczeństwo dzieci, które powinno być priorytetem!!! Jeśli organizowane są urodziny, to powinni uprzedzać o tym fakcie rodziców, ponieważ zapłaciłam za usługę, z której nie mogliśmy w pełni skorzystać. Najgorsze jednak jest to, że obsługa kompletnie zbagatelizowała problem. Zdecydowanie więc nie polecam Anikina.