Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Gospoda u Harnasia
Treść opinii: W miejscowości Rdzawka, tuż przy DK 47, znanej, jako Zakopianka, mieści się Gospoda u Harnasia, gdzie 13 IX wstąpiliśmy, aby zjeść obiad. To taki lokal, stylizowany trochę, na wskroś góralsko – ławy, stoły drewniane, boazeria, 2 ”mizerne” poroża, nic ekstra efektownego. Umieszczony pod sufitem, w rogu, telewizor był zbędnym dodatkiem, tego dnia. Część barowa (samoobsługi) to coś na wzór kowbojskiego salonu – wahadłowe/2-skrzydłowe drzwiczki, drewniany okap nad barem. Trochę do ”życzenia” pozostawiał porządek – na podłodze można było nadepnąć resztki jedzenia, serwetka, przy stoliku była wilgotna – zapewne po ostatnim kliencie, bardzo widoczna, umazana palcami klientów boazeria, wokół kontaktu do toalety. Organizacja była dość dobra, choć trafili się klienci, którzy otrzymali część zamówienia, a o resztę musieli się upomnieć, co stworzyło małe zamieszanie i nawet pracownik z kuchni się pojawił (pan z tatuażami). Nie wydaje się tutaj paragonów, ani nr-ów zamówień, pracownica stara się ogarnąć wszystko pamięcią. Jej wygląd nie był rewelacyjny, ale jeszcze nie ”odrażał”. W zestawieniu po wcześniejszej, naszej wizycie w Zajeździe, w Maniowy, pobyt byłby rewelacyjny, ale tylko wtedy, gdyby ocena dotyczyła zestawienia przeciwności. Byliśmy głodni, trzeba było coś zjeść, a tu nie było najgorzej, natomiast jedzenie było smaczne i estetycznie podane, co mogliśmy skonsumować na zewnątrz, przy jednym ze stolików pod parasolem, choć na ”przywołanie” czekaliśmy w lokalu. Na powietrzu, wizualnie było znacznie przyjemniej. Ważne, że potrawy były smaczne, resztę dało się ”znieść”.