Opinia użytkownika: Elżbieta_764
Dotycząca firmy: Chaczapuri
Treść opinii: Poszłam tam na urodzinową kolację, to był mój prezent dla przyjaciółki. Zarezerwowany stolik czekał na nas zgodnie z ustaleniami. Niestety, na kelnera, który przyniósł menu musiałyśmy czekać blisko 15 minut. Przychodząc przywitał nas, zapalił świeczkę i przyjął zamówienie. W karcie napisano, że czas oczekiwania nie powinien wynieść więcej niż kwadrans. Przy składaniu zamówienia zaznaczyliśmy, żeby kucharz przygotował je bez użycia soli. Mimo, że był piątkowy wieczór i gości było naprawdę dużo, posiłki i napoje trafiły do nas na czas, nawet wcześniej - bo ok. 10 min. Dania były gorące i smaczne, niestety sos do steku był wyraźnie słony. Osoby, które stosują dietę bezsolną są wyczuleni na jej smak - nie można go pomylić z ziołami czy nietypowymi przyprawami. Powiedziałam to kelnerowi, ale oddalił ten zarzut mówiąc, że przekazał kucharzowi nasze zalecenie zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Powiedziałam, że nie chcę robić zamieszania i wzywać kierownika by nie psuć miłego nastroju, ale nie jesteśmy do końca zadowolone z dań. W ramach przeprosin otrzymałyśmy deser gratis, do wyboru z karty dań. Na odbiór naczyń też musiałyśmy poczekać, dłużej niż 10 minut (a byłyśmy ciągle w zasięgu wzroku - wybrałyśmy stolik na parterze). Z oczekiwaniem na rachunek też nie było lepiej - i to powoduje, że czas oczekiwania na obsługę niestety zasługuje na duży minus. Ogólna ocena restauracji jest raczej dobra: sala restauracyjna i toalety czyste (to jest według mnie najważniejsze) i fajnie wyposażone w stylowe meble, nastrój jest odpowiedni, muzyka adekwatna do typu restauracji (wschodnia) i odpowiednio głośna (można prowadzić rozmowę normalnym głosem), repertuar w menu standardowy, jak przystało na sieciówki, ale w karcie znajdują się różnorodne dania - również dla wegan. Oprócz "żelaznego menu" - niezmiennego od lat są też nowości (potrawy i napoje), najwięcej nowych propozycji znalazłyśmy w deserach, które są odpowiednie do pory roku. Alkohole zarówno ogólnodostępne i oczywiste, ale też duży wybór win gruzińskich, bardzo smacznych. Kelner potrafił doradzić i dobrać odpowiednie wino do posiłku, podkreślając jego zalety i dopasowanie do typu dania i niekoniecznie są to te najdroższe wina z karty. Ceny umiarkowane, są dania za 30-40 zł, ale też można posmakować wyjątkowych zestawów. Po to się chodzi do restauracji, żeby mieć duży wybór i możliwość spróbowania czegoś nietypowego, charakterystycznego dla danych regionów i kultur. Na minus zasługuje czas oczekiwania na obsługę i ilość miejsca. Stolik czteroosobowy z pewnością nie nadaje się dla czterech osób - przy zestawach złożonych z kilku dań miałyśmy spore problemy, żeby się pomieścić ze wszystkim: danie główne, sosy, warzywa, napoje - naprawdę było ciasno. Poza tym przy wstawaniu nie ma dostatecznie dużo miejsca, by goście siedzący obok nie musieli przysuwać swoich krzeseł do stolika by umożliwić sprawne wyjście. Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś większe torby (np. po treningu) czy parasol - nie wyobrażam sobie tego zupełnie. Ogólna ocena restauracji to taka słaba czwórka w pięciostopniowej skali.