Opinia użytkownika: Karolina_156
Dotycząca firmy: Umberto
Treść opinii: Byłam w części Cafe. Zastanawiałam się nad wyborem deserów - lody z owocami gorącymi lub lody ze "zwykłymi" owocami. Zapytałam więc kelnerki, jakiego rodzaju owoce znajdują się w deserze z owocami gorącymi i czy są to świeże owoce. Otrzymałam informację, iż są to owoce mrożone - np. porzeczki, które są mieszane i w postaci trochę takiego żelu są w deserze (żel, czyli w mojej ocenie nie owoce, no bo z podgrzewanych mrożonych robi się ciapka). Zapytałam zatem czy w drugim deserze owoce są świeże i jakiego są rodzaju. Kelnerka odpowiedziała, że to zależy jakie akurat są "pod ręką". No więc pytam dalej, jakie mają obecnie pod ręką (był środek lipca, więc wg mnie wybór świeżych owoców był naprawdę duży). Kelnerka powiedziała mi, że są to czasem truskawki, ananas no i brzoskwinie, choć z puszki. Powiedziałam zatem, że poproszę świeże owoce w tym deserze, oprócz truskawek. Niestety, ale jedynymi owocami jakie znalazłam w pucharku były: mrożone porzeczki oraz mrożony arbuz (gryząc owoce dało się wyczuć, iż niedawno wyjęto je z zamrażalnika). Na domiar wszystkiego, podczas jedzenia deseru natknęłam się na włosa (swoje miałam spięte). Pozostawiłam w zasadzie cały deser, a kelnerka to widząc nawet nie zapytała co się stało. Przed deserem zamówiłam przystawkę - brokułu zapiekane z serem, w której niestety dało się wyczuć kiepskiej jakości ser topiony. Podsumowując kawiarnia droga, z kiepskim jedzeniem i kiepską obsługą.