Opinia użytkownika: Kurczak_2
Dotycząca firmy: Carrefour Express
Treść opinii: Stałem w kolejce do kasy nr 2. już miałem płacić a nagle jakiś człowiek, "gabarytowy", przepycha się przez kolejkę, więc nie chcąc zostać zmiażdżonym przez 120 kilowego mężczyznę, musiałem się wręcz przytulić do kasy. I czekam aż przejdzie, a tu nic, więc się odwracam i w tym momencie ten człowiek całym swoim brzuchem ociera się o mnie , odpycha, i teraz mnie zamurowało, to był kasjer. Nie jakiś dres, tylko pracownik.. Wrócił z przerwy, powinien być w miarę dobrym nastroju, ale nic z tego.. Spytałem się go "może trochę grzeczniej?" odpowiedział "a po co?" uśmiechając się do Pani której udało się jako pierwszej dobiec do nowo otwartej kasy numer 1. Na moje pytanie "może by Pan mnie przeprosił", to nawet się nie odwrócił do mnie tylko zaczął skanować produkty tej Pani. Wnioski? Trzeba to zgłosić. Po co? By nie było spięć w sklepie, nie wiem czy menadżerka sklepu jest zadowolona z tego że jej pracownicy zniechęcają kupujących do następnych zakupów. Kasjer wraca do pracy po przerwie, wiec dodatkowe zdziwienie, że zachowywał się w taki sposób. Przerwa, niech ochłonie po kilku godzinach na kasie , naładuje "baterie" i znowu.. Ale tutaj zaczął prace tak agresywnie, że zastanawiał bym się nad tym czy ten Pan Mirosław(tak miał na plakietce) jest zdolny do pracy z ludźmi!Reasumując, widać, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy coś się zmieniło w tym sklepie, wczoraj byłem świadkiem kradzieży gdzie ochrona nie miała w sumie nic do powiedzenia. czas na zmiany!! nie może takiego sklepu pilnować dwóch starszych Panów, i to z agencji gdzie preferują emerytów.. a kasjerzy? też wynajmowani z biura pracy, pewnie o dzieło tylko. stąd te frustracje, .A co do Pana Mirosława z kasy numer 1 który o godzinie 17:05 tak mnie potraktował to napiszę do kogoś kto jest realnie w stanie coś zrobić, ale nie do tego konkretnego sklepu bo to nic nie da. Gdzieś wyżej. Muszą być szkolenia z np "relacje interpersonalne w sprzedaży". Ostatnio opisywałem jak to próbowano mnie okraść na 5zł "przecież Panu wydałam", - tak? to proszę przeliczyć kasę.. "ojej, rzeczywiście, przepraszam", i nie ma tu mowy o tym że to była pomyłka, tylko celowe wydanie mniejszej ilości reszty, no niestety.