Opinia użytkownika: Ewelina_709
Dotycząca firmy: Rossmann
Treść opinii: Po wejściu do drogerii nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Przez dłuższą chwilę krążyłam po dziale dziecięcym, ale nikt nie podszedł z ofertą pomocy, a wyraźnie dawałam znać, że nie bardzo sobie radzę. Gdy wybrałam produkt, poszłam do kasy. Przede mną była jedna osoba, po której odejściu ja podeszła. Kasjera spojrzała na mnie i zrobiła kwaśną minę, chyba właśnie zamierzała opuścić kasę. Chwilę później dowiedziałam się czemu - w kolejce do drugiej kasy zobaczyła osobę, z którą chciała porozmawiać. Skasowała mój produkt, a po pytaniu o kartę Rossnę, gdy ją podałam, kasjerka tylko powiedziała: "karta wygasła". Spytałam, co to znaczy i co powinnam zrobić, ale nie uzyskałam odpowiedzi, bo kasjerka już zawołała wspomnianą wcześniej panią z drugiej kolejki. Nie skończyła na dobre obsługi mnie, a już rozmawiała z tamtą kobietą. Wypytywała ją o sukienkę, w której widywała ją latem w tej drogerii. Na koniec nie usłyszałam żadnych słów pożegnania. Podsumowując, poczułam się kompletnie "olana" przez obsługę i nie wrócę już do tej drogerii.