Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Stokrotka
Treść opinii: W dniu 23.01.2015r poszłam do sklepu Stokrotka w CH Plaza Lublin ul. Lipowa 13. Od wejścia w nozdrza uderzył mnie nieprzyjemny zapach zgniłych warzyw. Nie było widać żadnego pracownika, któremu mogłabym zgłosić tą nieprawidłowość. Zapach nasilił się wewnątrz sklepu i dodatkowo można było wyczuć nadpsute mięso. Kiedy podeszłam do stoiska z mięsem, sprzedawczynie były zajęte rozmową między sobą. Pomimo kolejki klientów, omawiały sprawę rozdania dni wolnych przez szefa i urlopów.Były wyraźnie niezadowolone z takiego obrotu sprawy. Kiedy sprzedawczyni- kobieta lat około 45, wzrostu około 165 złotych- włosy ciemne, szczupła, zapytała się mnie czym może służyć, zapytałam o polędwice łososiową.Wskazała stary kawałek wędliny, którego brzegi wyschły ze starości. Poprosiłam o dwa plasterki z zaznaczeniem, żeby odkroiła mi świeżego mięsa, na co ona stwierdziła, że nie ukroi mi ze świeżego kawałka, bo musi skroić ten.i dodała "przecież jest dobry i świeży" Na co ja: Nie widzi Pani, że ma wyschnięte brzegi?" A Ona " To nie wyschnięte tylko ta wędlina tak wygląda". Zamurowało mnie.Wyszłam ze sklepu. Oburzona sprzedawczyni obrzuciła mnie niechętnym wzrokiem. bardzo źle oceniam ten sklep i obsługę na stoisku z wędlinami.