Opinia użytkownika: Tomasz_2171
Dotycząca firmy: Stokrotka
Treść opinii: Wizytę w supermarkecie "Stokrotka" odbyłem późnym wieczorem około godziny 20. Przy wejściu krążył ochroniarz, który zajęty był układaniem koszyków i nie zauważył mojego wejścia. Celem moich zakupów były banany oraz grzyby boczniaki. Z odnalezieniem bananów nie miałem problemu natomiast boczniaków nie udało mi się kupić. Oczywiście na półce wisiała karteczka z ceną, ale miejsce, w którym powinny być boczniaki było puste. Nie widząc nikogo z obsługi sklepu zapytał ochroniarza, który był najbliżej. Na pytanie "Czy są może boczniaki?" odparł krótkim "Nie."Po zważeniu bananów udałem się wprost do kasy. Czynna była tylko jedna, ale nie było to problem ponieważ w sklepie nie było dużo ludzi i nie musiałem stać w kolejce.Pani przy kasie ubrana w zieloną koszulkę z nazwa firmy grzecznie mnie przywitała słowami "Dzień Dobry". Następnie zostałem zapytany o reklamówkę i poproszony o skorzystanie z oferty specjalnej (chusteczki higieniczne w niższej cenie). Do zapłaty miałem 4,06 zł. Wręczyłem banknot 50 zł na co otrzymałem Pytanie "Nie ma Pan drobniej?", a gdy odparłem, że nie mam Pani zadała kolejne pytanie "Czy nie ma Pan chociaż 6 groszy?". Kolejny raz odparłem, że nie, wtedy kasjerka wzięła ode mnie banknot, wydała resztę, podziękowała i zaprosiła ponownie.Mimo, że nie udało mi się zakupić wszystkich towarów, po które przyszedłem to wizytę oceniam pozytywnie. Szybka i miła obsługa, bez kolejek.