Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Twierdza Srebrna Góra
Treść opinii: Sztolnie, lochy, podziemia, pieczary, zamki i góry to moje pasje turystyczne, wręcz uwielbiam to. Do twierdzy w Srebrnej Górze wybraliśmy się w sobotę, 17 stycznia. Nie ma pozwolenia na podjazd do samej twierdzy i samochód trzeba zostawić u podnóża góry. Jak dla mnie rewelacja, mąż nie był tak ukontentowany, ale dał radę pokonać kręte, dość strome podejście, ale asfaltowane, a rześkie, górskie powietrze to same atuty takiego spaceru. Można było też na skróty, wydeptanymi ścieżkami/niby-schodkami, utworzonymi po części naturalnym układem widniejących korzeni i skał, łączącymi odcinki krętej drogi. Ta potężna fortyfikacja, znajdująca się na szczycie góry, budzi podziw, szacunek i uznanie swym widokiem, to ogromny kompleks, który tworzą, m.in. kazamaty i liczne izby strzeleckie. Z korony Donżona można podziwiać widok okolicy, rozpościerającej się w dole. Przewodnikiem wciela się w postać XVIII- wiecznego żołnierza pruskiego i w pełnym rynsztunku oprowadza turystów, ciekawie przedstawiając część historii z dalekiej przeszłości, którą uatrakcyjnia pokazem strzału z broni prochowej. To bardzo miły pan z humorem i życzliwością dla innych. W jednym z pomieszczeń znajduje się muzeum regimentu, gromadzące autentyczne pamiątki – szrapnery, kule, monety, etc. Niemałą atrakcją była próba wskrzeszenia iskier z kawałka skały i specjalnego, okutego przyrządu. Część fortyfikacji zwiedza się przy elektrycznym oświetleniu, ale część to świece i niesione lampy. Cena biletu – 17 zł/os.(z przewodnikiem), nie jest może najniższa, ale i tak jeszcze tu wrócimy latem. Po dotarciu do twierdzy, okazało się, że teren jest monitorowany i czekano, aż dotrzemy, aby rozpocząć zwiedzanie. Sprzedający bilety uprzedził wcześniej, co wchodzi w zakres ceny, bo można też samemu przechadzać się po części fortyfikacji, ale warto posłuchać opowieści przewodnika i zwiedzić z nim dodatkową część fortecy. To była ciekawa wycieczka, warta jej powtórzenia w przyszłości, tym bardziej, że szykują się nowe atrakcje, zapowiedziane przez oprowadzającego.