Opinia użytkownika: Natalia_1171
Dotycząca firmy: McDonald's
Treść opinii: W dniu xxx. odwiedziłam restaurację McDonald’s przy ulicy Niepodległości 18/21 w Szczecinie w celu przeprowadzenia badania tajemniczego klienta. Zanim weszłam do restauracji oceniłam wizualnie stan szyb, gablot, witryn i otoczenia restauracji pod względem czystości. Stwierdziłam, że stan w/w jest nienaganny – chodnik i wejście do restauracji wolne jest od śmieci, papierów, paragonów itp. Szyby wystawowe nie byłe pokryte kurzem, nie posiadały zacieków i zamazań – były czyste, zarówno od strony zewnętrznej jak i wewnętrznej, parapety również były utrzymane w czystości zarówno na powierzchniach całkowitych jak i w narożnikach.Po wejściu do restauracji ustawiłam się w najkrótszej kolejce i oczekiwałam na złożenie zamówienia. Obsługiwała mnie Pani xxx, była to brunetka ubrana w niebieską koszulę z identyfikatorem menagera. Ubrana była schludnie i zgodnie ze standardami restauracji, posiadała identyfikator przyczepiony po prawidłowej stronie, widoczny i czytelny dla klienta dzięki czemu bez problemu i zbędnego przyglądania się mogłam odczytać jej imię. Przywitała mnie słowami: Dzień dobry co mogę podać - i przyjęła zamówienie. Zaproponowała mi dodatkowo zakup deseru w postaci ciastka.Najpierw podała mi frytki oraz mały napój gazowany Coca-Cola po czym powiedziała, że kanapka będzie gotowa za około 4 min, po upływie tego czasu skompletowała zamówienie do końca, wydała mi je na czystej tacy, wraz z ketchupem i paragonem, który pochodził z kasy fiskalnej.Z przykrością stwierdzam, że byłam świadkiem nietuzinkowych rozmów prywatnych jakie niestety przez większość czasu spędzonego przeze mnie w restauracji przeprowadzali między sobą doskonale bawiąc się w swoim towarzystwie, podśmiewując jak by byli na prywatnej imprezie. Bardziej adorowali siebie jako kompanów do miłej rozmowy niezwiązanej z pracą niż byli zainteresowani obecnymi klientami – obsługa owszem była wykonywana w akceptowalnej formie nie mniej jednak było to działanie raczej schematyczne i automatyczne niż takie dzięki, któremu klient mógłby się poczuć wyjątkowym i obsłużonym z najwyższą starannością. Pracownicy dużo uśmiechają się do siebie, lecz znacznie mniej do klientów, co może być odebrane przez niektórych gości restauracji jako szydzenie czy komentowanie zachowań klientów co niestety nie dodaje uroku i profesjonalizmu personelowi tego lokalu.Pozytywnym jest fakt, że przygotowane produkty były smaczne . Kanapka była wykonana starannie i podana w odpowiedniej temperaturze, frytki chrupiące, ciepłe i odpowiednio osolone. Otrzymany napój we właściwym rozmiarze z akceptowalną ilością kostek lodu. Otrzymałam odpowiednią ilość serwetek i dodatki o które prosiłam (ketchup) . Timery w restauracji nie były używane.Niestety ale stan Urządzenia do smażenia frytek pozostawia wiele do życzenia pod względem utrzymania go w czystości - oklejone tłuszczem na którym widnieją resztki ziarenek soli tworzące efekt wysmarowania melasą/miodem jednym słowem efekt nieutrzymywania porządku na stanowisku pracy, na podłodze po stronie kuchennej restauracji porozrzucane, pozostawione resztki frytek i kawałki sałaty. Stoliki niestety tłuste, klejące się, niby widać że przecierane, lecz raczej tłustą niewypłukaną ścierką, zamiast czystą pachnącą szmatką. Wokół śmietników puste opakowania po frytkach, napojach, kanapkach itp. Ze śmietników co prawda nie wystawały śmieci, ale widać było ich znaczną ilość tuż przy drzwiczkach do ich opróżniania jak i na górnej platformie do odkładania tac znajdowały się resztki posiłków, a część z tac było umazane sosami i ketchupem. Otoczenie kas było czyste i wolne od przedmiotów prywatnych i zbędnych, wyświetlacze kasowe czyste i ustawione pod odpowiednim kątem do klienta zapewniające mu dobrą widoczność informacji wyświetlanych na ekranie. W trakcie mojej wizyty jedna z Pań zamiatała podłogę, robiąc to niestety niedokładnie i niejako z przymusu ponieważ została poproszona o to przez Panią Martę, która mnie obsługiwała – sprzątanie oceniam jako pracę wykonywaną automatycznie, zamiatanie dla samego zamiatania tzw. sztuka dla sztuki, co z tego że podłogę się zamiata jak i tak pozostawia się resztki, omija narożniki, nie podnosi puf, krzeseł itp., sprząta niedokładnie pry brzegach, kątach, narożnikach. Toalety były czyste, podłogi wymyte, lustra bez zacieków, armatura łazienkowa również w nienagannym stanie.Ogólnie wizyta nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia, zachowanie pracowników bawiących się prywatnymi dyskusjami, wszechobecny nieład, brud i bałagan nie zachęcają do korzystania z oferty tego lokalu gastronomicznego.