Opinia użytkownika: Katarzyna_4673
Dotycząca firmy: Hebe
Treść opinii: Chcąc kupić tusz do rzęs, udałam się do drogerii Hebe w Warszawskich podziemiach. Udałam się do szafy marki, na której wisiała reklama "Wszystkie tusze -25%". Wybrałam odpowiedni tusz i poszłam do kasy. Kasjerka nabiła produkt i podała cenę regularną. Byłam zdziwiona, powiedziałam, że miały być wszystkie tusze objęte promocją, na co kasjerka odpowiedziała, że owszem jest promocja, ale na jeden kontretny. Poszła się upewnić i wracając potwierdziła swoją poprzednią odpowiedź. Podziękowałam więc za zakupy, skoro kasjerka nie widzi reklamy wiszącej na pół szafy kosmetycznej i oczywiście nie zna oferty sklepu. Za pare dni wróciłam do sklepu, wzięłam ten sam tusz, objęty tą samą promocją dostępną dla posiadaczy karty stałego klienta, plus dobrałam perfumy dla taty także objęte promocją na karte. Kasjerka po raz kolejny nie nabiła promocji, gdy upomniałam się o nią, zawołała menadżerkę i wyrównała rachunek. Na paragonie wyskoczyła cena wyższa o różnicę ceny regularnej i promocji. Odparła, że wyrówna tą różnicę w gotówce (płatność była kartą). Obliczyła na kalkulatorze kwotę, okazało się, że była źle wyliczona! (25% z 40 zł). Wróciłam się do kasy, menadżerka z niechęcią obliczyła jeszcze raz różnicę cen na kalkulatorze, zwracając kasjerce uwagę, że obliczyła źle. Zadowolona odeszłam od kasy, przeliczyłam na nowo oddaną mi kwotę, która okazała się ponownie niepoprawna! Na dodatek, dostałam od kasjerki jedynie potwierdzenie płatności kartą, bez paragonu fiskalnego, potrzebnego do ewentualnego zwrotu bądź reklamacji towaru!. Jedynie ochrona miło witała i żegnała klientów.