Opinia użytkownika: Aleksandra_1711
Dotycząca firmy: Super-Pharm
Treść opinii: Chciałam zakupić maść witaminową (jeden produkt, bez recepty). Ustawiłam się w niesamowicie długiej kolejce w aptecznej części sklepu. Otwarte były trzy kasy, ale przez pierwsze 10 minut obsłużone zostały tylko 3 osoby (wszystkie w jednej kasie). Druga kasa była zajęta przez starsze małżeństwo, które wypytywało o jakiś lek. Pani z trzeciej kasy biegała po zapleczu i co chwilę wracała, patrzyła na sklep i znów znikała na zapleczu. Po kilkunastu minutach takiej sytuacji Pani obsługująca starsze małżeństwo sprzedała im lek i przyłączyła się do biegającej Pani. Obie szukały jednego produktu dla jednej klientki, a kolejka kończyła się za drzwiami sklepu. Czas mojego oczekiwania w kolejce wyniósł ponad pół godziny (a kiedy ja się ustawiałam do kolejki było w niej przede mną 5 osób). Kiedy dotarłam do pozycji "pierwszej osoby w kolejce" i podeszłam do jedynej kasy, w której dotąd ktoś obsługiwał, Pani za ladą powiedziała "przepraszam, nieczynne", postawiła na kasie tabliczkę i odeszła na zaplecze. W efekcie kolejka zajmowała cały sklep, jedna z Pań poszła na przerwę lub skończyła pracę, a dwie biegały po zapleczu w poszukiwaniu jednego leku. Kiedy wreszcie ktoś postanowił mnie obsłużyć znalezienie maści witaminowej gojącej tez okazało się nie lada wyzwaniem. Wyszłam zgrzana i niezadowolona, płacąc za maść zawyżoną cenę.Dodatkowo w całym tym zamieszaniu panie kasjerki-farmaceutki, w których znajomość leków można by zwątpić, były niesłychanie zadowolone z siebie i dzieliły się między sobą żartami i historiami z życia, jak gdyby między nimi, a zdenerwowanymi klientami była gruba ściana.