Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Skocznia narciarska ORLINEK
Treść opinii: Ta obserwacja dotyczy organizacji turystycznej dla tych, którzy chcą zobaczyć/zwiedzić Skocznię Orlinek w Karpaczu – kompletna klapa. Każdą, dalszą wycieczkę/wypad staram się zaplanować, aby nie doznać rozczarowania na miejscu. W dniu 20 listopada wybraliśmy się na Skocznię Orlinek do Karpacza i zastaliśmy kłódkę na łańcuchu oraz niedbale zapisaną odręcznie tabliczkę ”skocznia nieczynna do końca listopada”, choć w Internecie takiej informacji nie zamieszczono. Byliśmy bardzo zdegustowani, żeby nie uznać wzburzeni, taki ”szmat” drogi, aby ”odbić” się od bramy. Dlatego moja ocena dotyczy jedynie wiedzy organizacyjnej osób mających pieczę nad tym obiektem, nie dotyczy skoczni bezpośrednio. Współcześnie, Internet jest podstawowym źródłem wiedzy turystycznej, którą należy uaktualniać, tu tego nie zrobiono, po powrocie do domu sprawdziłam jeszcze raz. Mogliśmy jedynie popatrzeć na obiekt z ulicy Olimpijskiej, a chaszcze widoczne z ulicy, sprawiały wrażenie, jakby od dawna nikogo tu nie było, co może oznaczać, że kłódka wisi na bramie od bardzo dawna. Wyrastająca ponad zarośla konstrukcja, opatrzona nazwą - Orlinek Skocznia narciarska im. S. Marusarza, wskazywała na obiekt sportowy, jakby zapomniany.