Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Orange

Treść opinii: Placówka znajduje się na poziomie -1 centrum handlowego Blue City. Wejście do niej jest dość niestandardowe - nie ma tam drzwi, jest szerokie, całkowicie otwarte wejście. Sprawia to wrażenie, że placówka jest połączona z centrum handlowym. Zaraz przy wejściu znajduje się jakby mównica, przy której, miałam wrażenie, stoi więcej pracowników niż tych, którzy faktycznie zajmują się tam pracą. Osoby te, a było ich tam trzy, pytają każdego z przychodzących w czym mogą pomóc i dalej każą czekać. Przynajmniej tak było w moim przypadku, a potem pana, któremu kazano stanąć za mną w kolejce. Przy stanowiskach, przy których siedzieli pracownicy, którzy są tam wyznaczeni do obsługi klientów siedziało około 3 osoby. Z jedną z nich siedziała klientka, reszta siedziała sama załatwiając jakieś papierkowe sprawy. W placówce standardowo wystawione były różne sprzęty, od telefonów po dekodery telewizyjne. Wszystko z przepychem, ale estetycznie i w sposób wywołujący zaciekawienie. Wszyscy pracownicy mieli na sobie firmowe, bardzo ładne koszulki polo. Czekając w kolejce patrzyłam na 3 panie stojące przy "mównicy" i zastanawiałam się po co one właściwie tam stoją. Gdy zwolniło się stanowisko, przy którym siedziała poprzednia klientka usłyszałam z kąta placówki "zapraszam" i gdy udało mi się zlokalizować skąd pochodził głos, podeszłam tam. (Wcześniej niż pani przy "mównicy" powiedziała mi, gdzie mam iść) Podeszłam do stanowiska i nie wiedziałam czy mam siadać, gdyż pani, która tam obsługiwała na chwilę od niego odeszła. Zdecydowałam się jednak usiąść. Po chwili podeszła pani z obsługi i zapytała w czym może pomóc. Przyszłam w celu zwiększenia limitu internetu. Pani, która mnie obsługiwała - kurpulenta, w średnim wieku - sprawiała wrażenie trochę chaotycznej i nie mającej zbytniej wiedzy bez spoglądania w bazę wiedzy znajdującą się w komputerze. Początkowo zaczęła mówić na głos jakieś informację, ale po chwili przeprosiła mnie, że zaraz sprawdzi bo mówi z głowy a dokładnie nie pamięta. Trochę minęło czasu, zanim znalazła informacje, które chciałam uzyskać. Po zapoznaniu się z informacjami zawartymi w komputerze wypisała mi na kartce dwie opcję, spośród których mogę dokonać wyboru i rozpisała na kartce. Na moje pytanie, od kiedy będzie mi zwiększony limit odpowiedziała, że od następnego okresu rozliczeniowego, ale zaraz potem okazało się, że chyba nie była tego pewna, bo jeszcze mnie o tym upewniła mówiąc "tak, tutaj mam w systemie napisane, że będzie obowiązywało od 1 grudnia" Reasumując, mało jasna obsługa, dość chaotycznie, aczkolwiek sympatycznie. Dodatkowo, na końcu, okazało się, że mogłam to zrobić sama logując się przez internet do mojego konta Orange....